W Sztabie Białoruskim to tak wygląda. Wchodzi Baćka i pyta, "Rosjanie są?", pada odpowiedź że nie ma, poszli na obiad. No to Baćka mówi "dzisiaj wtorek, wyciągamy sprzęt z magazynów", a na to generałowie "ale dzisiaj jest środa, a w środy maszerujemy pod granicą tam i z powrotem, sprzęt wyciągamy w czwartki i do piątku wozimy składami wzdłuż granicy".
Już widzę jak te stojące i nie konserwowane maszyny odpalają. Ruskie mieli jeszcze opony w ciężarówkach z napisem made in ZSRR które same pękały ze starości. Część z nich pewnie wybrakowana bo ktoś posprzedawał na lewo części.
Pewnie spora część tych maszyn stanie w szczerym polu. Mam nadzieję, że Ukraina ma gdzieś jeszcze Bayraktary z początku wojny przygotowane na powitanie BIałoruskich kolegów
Zaloguj się aby komentować