#kredythipoteczny
#finanse
O co chodzi że nagle pojawiło się na tiktoku sporo filmów, gdzie "eksperci" lub firmy twierdzą, że "90% umów bankowych zawiera błędy" i odzyskaj hajs.
Wyślij nam umowę i nr telefonu i będziemy robić, pan nic się nie bój.
Na czym polega ten scam?
Abyś dał im dostęp do konta i oni wszystko wyczyszczą, tzn. Załatwią
Pewnie chuja znajda a bedziesz im musial zaplacic
Edit: w tej umowie sa dane ktore moga troche napsuc, wiec pozdro w wysylaniu scamerom takich rzeczy
Wygrali sprawy frankowiczow to teraz biorą się za inne umowy kredytowe. Są całe kancelarie wyspecjalizowane tylko w sprawach o umowy kredytowe.
@sleep-devir jeśli podpisujesz jakieś umowy z bankiem, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że próbują Cię wydymać na kasę. Banki to bandyterka w krawatach, więc warto przynajmniej sprawdzić. Analizę umów, większość kancelarii zrobi Ci za darmo, tylko potem się umawiaj na succes fee - jak wygrają, to im płacisz.
Ja się sądzę z Millenium już od niemal 10 lat i wygrałem już 2 sprawy (a w zasadzie 3, tylko 3 jeszcze nieprawomocny) + dwa postępowania przed Arbitrem Bankowym. Mój prawnik mówi, że praktycznie z nimi się nie przegrywa, trzeba naprawdę zjebać sprawę, żeby przegrać z bankiem. Oni oszukują ludzi we wszystkim tak bardzo, że ogromna część umów zawiera zapisy abuzywne i/lub niedozwolone. Niestety dotyczy to w równej mierze praktycznie wszystkich banków.
A o co sądzisz się z millenium jeśli to nie tajemnica?
@Modrak Banki jebać prądem.
@maminfoodboga już tu kiedyś bardzo dokładnie opisywałem, że kredyt hipoteczny i praktycznie kazdy zarzut okazał się zwykłym złodziejstwem z ich strony i sądy i Arbiter Bankowy zawsze biorą naszą stronę.
Jeszcze z czasów, zanim banki otrzymały prawny zakaz stosowania i domagania się czegoś takiego, jak ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, nawet jeśli taki zapis był w umowie. To było coś takiego, że co roku trzeba było zapłacić jakąś wartość procentową od kwoty pozostałego kredytu. W moim przypadku, w zależności od kursu chf, bo na tej podstawie była liczona wartość zadłuzenia, czasem to było np 8k a czasem np 10k rocznie. I tutaj tzrba wyjaśnić, że jak za jakiś rok było powyżej 8500 (co roku ta granica inna), to trzeba było walczyć o zwrot tego w sądzie a jak poniżej, to u Arbitra Bankowego.
Arbiter Bankowy to instytucja nawet straszniejsza dla banków niż sąd, bo bezwarunkowo muszą się stosować do jego orzeczeń - nawet nie ma trybu odwołania. Spełniasz jego orzeczenia, albo przestajesz być bankiem, ale wartość sporu nie może przekraczać jakiejś kwoty. W tym jednym przypadku, to było akurat 8200. Arbiter rozpatrzył i nakazał bankowi zwrócić nam te 8200 i 2 tyg na wykonanie. Te kurwy nam to oddały, po czym tydzień później wysłali pismo, że mamy im tę kasę oddać, bo w umowie ciągle widnieje przecież ten zapis. Czyli wykonali orzeczenie arbitra i teraz znowu kazali oddać, bo jak nie, to komornik i niespełnienie warunków umowy i kurwa milion gróźb. To my znowu do arbitra i dostaliśmy odpowiedź, że akurat Millenium to są kurwy i mamy olać to pismo, oni wiedzą, że walą w chuja i część ludzi się przestraszy a część nie. I to arbiter kazał olać mówiac, że oni wymuszają to strachem, ale jak ktoś się nie przestraszy, to nic się nie dzieje.
No kurwy i złodzieje.
@Modrak - o cie hój - takich cudów to jeszcze nie słyszałem
@koszotorobur a to jeszcze nie wszystko. Przegrali teraz tę trzecią sprawę, ale wyrok się jeszcze nie uprawomocnił. No to oni już straszą na grubo, ale zarówno na rozprawie sędzina pytała czy jesteśmy gotowi na ten stres, bo bank bedzie wykorzystywał wszelkie środki, nawet takie, które już są uznawane za bezprawne. Ale nasz adwokat nas ostrzegł i że będzie to i milion innych prób zastraszenia, żwby przestraszyć i skłonić do ugody, ale nasza umowa zawiera tak dużo zapisów abuzywnych i zabronionych, że nawet nie wchodzi w grę jej aneksowanie i ma być całej unieważniona. To straszą teraz tak
@sleep-devir To nie jest scam.
Zaloguj się aby komentować