Bączki z saletry i cukru

Bączki z saletry i cukru

YouTube
Fascynacja modelarstwem rakietowym może się zacząć od bardzo prostych "rakiet". Dawno dawno temu były nimi kapsle po wódce napełnione mieszanką saletry potasowej i cukru (tak zwane "bączki"). Postanowiłem dzisiaj z synem puścić kilka z nich. Uprzednio przepatrzyliśmy okoliczne krzaki przy menelskich sklepach w poszukiwaniu "małpek" które oskalpowaliśmy z kapselków . Większość startów była udana oprócz paru (prawdopodobnie nieodpowiednia mieszanka - za dużo cukru co prowadzi do zalepienia "dyszy" i małej eksplozji). Polecam też użycie lontów które ułatwiają odpalanie. W każdym razie bawiliśmy się świetnie.
Można to łatwo zrobić #diy ale nie podaję instrukcji bo sporo jest ich w sieci. Różnią się nieznacznie np. niektórzy robią dwie dziurki zamiast jednej (co wg mnie jest zbędne) ale warto samemu sprawdzić.

Komentarze (52)

firstlo

@tmg i cyk do Sztumu za produkcje i posiadanie materiałów wybuchowych

szelma77

Robiliśmy jeszcze kodaki (metalowe kasety po filmach), oksykorty (aluminiowy pojemnik po sprayu oxycort z dziurą w dnie) i filipsy (metalowe opakowania po czymś, nie pamiętam), kodaki i filipsy robiły tylko dużo dymu, oksykorty latały po kilkadziesiąt metrów i wybuchały. Później zmienialiśmy składniki, świetne efekty dawała mieszanka czterech części saletry potasowej, dwóch części sproszkowanego węgla drzewnego i jednej części siarki ogrodniczej w proszku.

czysty_rigcz

Kiedyś chciałem takiego bączka zrobić, ale pani ze sklepu podstępnie mnie spytała, po co mi saletra. Mając w głowie, że to jest przyprawa, odpowiedziałem, że mamie do ogórków. Nie sprzedała mi, i tak nigdy nie puściłem bączka w życiu.

tmg

@szelma77 o tak, oxycorty też pamiętam. No i dezodoranty w ognisku, jak teraz pomyślę jaka to głupota była to ciarki przechodzą. I duże bąki ale z pudełek po paście do butów o większej mocy. Co do dodatków do saletry to ja dodawałem opiłki do uzyskania dużych iskier oraz nadmanganianu potasu bo gdzieś przeczytałem że to dodatkowy utleniacz ale nie pamiętam czy pomagał. Co za czasy

tmg

@czysty_rigcz Kiedyś były duże problemy z nabyciem saletry w sklepie. Nie każdy sprzedawał i faktycznie czasem pytali po co jak dzieciak kupował. Teraz możesz kupić bez problemu na aledrogo :).

tylko_grzanki

@tmg o jak nostalgłem! Jebudubudu z pioruna!

Ponurnik

@firstlo Jak byś nitrował coś, to owszem. Sztum. Ale saletra? Toć to względnie spokojnie się pali.

tylko_grzanki

@szelma77 czyli prawie czarny proch (dymny)

My dodawaliśmy nadmanganian potasu i mąkę spożywczą - nadmanganian dawał reakcji ekstra tlen, taki tryb turbo a mąka smugę dymu przy starcie. Z opakowań był jakiś ruski lek w aluminiowej fiolce - zajebiście to latało.

Eldon.Tyrell

@firstlo

" i cyk do Sztumu za produkcje i posiadanie materiałów wybuchowych "


Jak ten jeden wykopek, co to chciał sam robić silniki do rakiet modelarskich i policja wbiła do niego bo sprzedawca sprzedał mu saletrę amonową (ta wykorzystywana do produkcji bomb).

Ogólnie to strach kupować składniki na silnik rakietowy u jednego sprzedawcy w jednej paczce, bo to proszenie się o klopoty.

Tak to jest, że świat oszalał na punkcie terroryzmu i bomb, a u nas mimo, że nie ma terroryzmu to ten odpoerdolnik we łbach też się odpalił decydentom.

andrew_xcbiker

@tmg kiedyś z 15-20 lat temu przez dobre parę lat z kumplem zajmowaliśmy się modelarstwem rakietowym. Produkowaliśmy własne silniki. Na początku na prochu czarnym wykorzystując lakier nitro jako lepiszcze. Pod koniec to już były paliwa HP z użyciem pyłów aluminium, nadchloranu potasu/amonu i różnymi lepiszczami od zwykłego silikonu, przez różnorakie żywice epoksydowe. To były czasy swoją drogą prawie całą chemię bez problemu można było kupić sobie w POCH jak się poszło z dorosłym. Jedynie problem z nadchloranami był, tu już inne źródła

pawel-wu

@tmg za moich czasów szło się do skupu butelek i korki wynosiło się siatkami. Z saletra też nie było problemów. Robiliśmy tzw wulkany w piaskownicach. O karbidzie i puszkach po kawie z Pewexu nie wspomnę ale dzięki za wpis. Bączka bym jeszcze sobie puścił. Ile dziurek robiłeś w korku? Te nowe korki mają chyba przyklejana ta gumę i kijowo się to będzie paliło? Stare miały tak jakby tekturę dzięki czemu można było ją łatwo wydlubac

paczelok

@tmg z synem wodke? Srogo.

Na allegro są gotowe silniczki po 30zl sztuka

paczelok

@tmg ps rób dłuższe lonty. Zabawa z dzieckiem może przerodzić się w dramat. Z tym nie ma żartów.

tmg

@pawel-wu co do dziurek wystarczy jedna na krawędzi. Tylko musi być cukru mniej niż saletry ok. 40 do 60 w proporcji. Dzisiejsze korki faktycznie słabsze ale dają w większości radę o ile się dysza nie przytka cukrem (wtedy przepala denko). Wulkany z saletry są jak prawdziwe. Największym hardkorem w tym temacie było podpalenie całkowicie zasypanej saletry. Wtedy wulkan się jakby wybudzał z uśpienia :).

tmg

@andrew_xcbiker wiem o czym mówisz :). Też robiliśmy różne wybuchowe mieszanki. Najczęściej było to jednak paliwo karmelkowe. Była nawet taka akcja że spaliliśmy okap u kumpla w kuchni gdy smażyło się na patelni za szybko. I faktycznie, można było dostać prawie wszystko co się chciało czy to z apteki, spożywczaka albo sklepu chemicznego.

firstlo

@czysty_rigcz bo zawaliłeś

Saletra nie do ogórków ale do marynowania mięs jest

firstlo

@Ponurnik w tym państwie to za zardzewiały zamek z resztką lufy jest postępowanie karne (ale komendant policji może odpalić granatnik P-Panc), wiec nie zdziwcie się jak za trochę saletry z Allegro (jest monitorowane przez służby) przybiją wam areszt wydobywczy z podejrzenia wysadzenia sejmu czy coś

Mowi

@Eldon.Tyrell @andrew_xcbiker @tmg kolega mówił mi o pięknych czasach rozwoju pirotechniki w PL, lata ~2005-2014/2015. Forumpirotchniczne (właśnie mija mu 20 lat istnienia), VMC i dziesiątki pomniejszych stron. Nie było wtedy żadnego problemu z dostępnością czegokolwiek, ludzie zamawiali wszystko na swój adres (teraz to są paczkomaty, ale kupić cokolwiek pewnie jest trudniej) i mnóstwo wiedzy - zarówno tej niebezpiecznej, jak i "pięknej" (tworzenie fajerwerków, szelek itd.) oraz naukowej (modelarstwo rakietowe właśnie). Ktoś wie, jak to obecnie wygląda od strony prawnej? Czy prawo się nie zmieniło, tylko służby stały się bardziej wyczulone czy jak to wygląda?

CipakKrulRzycia2

pamiętam jak 40 lat temu koledze pourywało koniuszki palców podczas robienia bączków i petard. To były czasy

firstlo

W sumie to lepiej wspominam strzelanie z karbidu w puszkach po farbie

Raz też walnęliśmy z butelki PET wypełnionej acetylenem (to jednak było za dużo). Sam nie wiem skąd jako gówniaki skołowaliśmy te butelkę

Ponurnik

@firstlo Hehe i tu masz rację! Nasze państwo jest powalone...

To oznacza tylko, że politycy wiedzą, że broją. Inaczej suwerena by się nie bali.

tyle_slow

Kumpel miał pecha (to tylko najmniejszy z nich) i taki bączek po wystartowaniu odbił się chyba od bloku i trafił go w jedynkę... od dzieciaka chodził szczerbaty z połowa jedynki. ..

tylko_grzanki

@tmg

co do dziurek wystarczy jedna na krawędzi.


Zrób dwie na dolnej powierzchni po przekątnej, tylko jak zrobisz już otwór to podegnij trochę blachę tak by otwór był pod kątem 45st w stosunku do powierzchni.

A potem najtrudniejsze; po podpaleniu zawartości trzeba precyzyjnie położyć bączka na asfalcie otworami do dołu i spierdaaaalaaać

Jak będziesz za wolny - możesz stracić spodnie.

Barowc

Łap pioruna za przypomnienie dzieciństwa! Kumpel (mieliśmy po 14 lat) nawet odpalił takiego w salonie u swoich starych Myślałem że tego nigdy nie zapomnę, a jednak potrzebny był twój wpis dla odświeżenia I te czarne zjarane ślady na suicie, bo kręcił się tam dobrą chwilę chcąc lecieć wyżej- smoląc ostro przy okazji

Dzawny

Nie zapomnijcie że na krawędzi dziurki w kapslu ścierało się ze dwie zapałki z siarki żeby przy podpalaniu dobrze potem poszło

winiucho

takie się robiło....

7cef3c0d-f48b-4ac8-bf82-a0aaf44eb5eb
cd188bdb-4eee-443f-a052-0709861c48fc
slec21

@winiucho

Ustaw budzik na 5

andrew_xcbiker

@Mowi Prawo jest dosyć jednoznaczne w tej kwestii już od dawna, poniższe zapisy obowiązują od przynajmniej 1996 roku:


Kodeks karny

<br />

Art. 171 § 1. Kto, bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom wyrabia, przetwarza, gromadzi, posiada, posługuje się lub handluje substancją lub przyrządem wybuchowym, materiałem radioaktywnym, urządzeniem emitującym promienie jonizujące lub innym przedmiotem lub substancją, która może sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

<br />

Art. 164 § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, (...), eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych (...), podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


Co za tym idzie nie tylko samo wytwarzanie, ale i przechowywanie chemii do produkcji może być uznane za podpadające pod Art 164 - np. jakby ktoś w piwnicy trzymał kilka/kilkanaście kg bardzo silnych utleniaczy, kwasów itd.


Wydaje mi się, że wszystko jest kwestią skali. Jak ktoś kupi sobie odczynnik czy dwa w rozsądnych ilościach, to nikt od razu za jaja nie powiesi. Ja np kupuję saletrę potasową na kilogramy, bo używam w akwarium do nawożenia roślin własnymi mieszankami soli (bo o wiele taniej niż markowe mieszanki przy dużym litrarzu )

Michal_Bialek

@tmg Dzieciństwo mi przypomniałeś, ehhh kiedy to było....

Michal_Bialek

@Eldon.Tyrell A żeby było śmieszniej to nikt kto faktycznie chce wyprodukować bombę, nie kupuje wszystkiego w jednym sklepie. ¯\_(ツ)_/¯

Krecik_cygan

@tmg pamiętam jeszcze jak kiedyś robiło się rakietę z dwóch zapałek i pazłotka

andrew_xcbiker

@Mowi Jeszcze tylko dodam, że najczęściej kłopoty z prawem mieli ludzie którzy w którymś momencie nie zatrzymali się na klasycznej i małoskalowej pirotechnice tylko szli już na grubo w dość proste w otrzymaniu materiały wybuchowe takie jak miedziankity, ANFO, TCAP itd.

andrew_xcbiker

@Eldon.Tyrell Tam musiało być coś jeszcze. Sama saletra amonowa jest bardzo powszechna na dziesiątki kilogramów można jej kupować w ogrodniczych i rolniczych sklepach bez żadnego problemu jako nawóz.

Mario_Puzon

@tmg super pochwalam. Mój młody ma dopiero rok ale kiedyś też na pewno spróbujemy. Jako wzorowy ojciec może nawet się poświęcę i sam małpki opróżnie, żeby nie chodzić po krzakach menelskich ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Lurkerer

@tmg Robiłem. Z dodatkiem utleniacza i cukru pudru :)))))

Eldon.Tyrell

@andrew_xcbiker

Saletra amonowa można kupić na zezwolenie będąc rolnikiem. jeżeli jakąs amonowa kupisz w sklepie bez spisania, to pewnie jest potasowa, albo jakaś zanieczyszczona

pawel-wu

@tmg robiliśmy nawet trzy dziury ale faktycznie jedna z boku nadawała fajnej rotacji. Wulkany zasypywalismy piaskiem zaraz po rozpoczęciu reakcji

i albo zgasło albo był zajebisty efekt. Podpalone i kapiące torebki foliowe nad ogniskiem brzmiały jak ścigacze z gwiezdnych wojen. Znam człowieka który do tej pory ma taką na twarzy. pamiętam jeszcze kilka takich zabaw. Siarka z zapałek włożona pomiędzy dwie śruby złączone nakrętka i cisnieta o chodnik fajnie wybuchała.

pawel-wu

@Dzawny dokładnie tak. Ale wspomnienia z dzieciństwa haha. Jutro kupuje saletre

Admast79

Oj działo się.


Pamiętam jak kiedyś na sylwestra za gówniaka cały słoik saletry z cukrem odpaliliśmy. Całe osiedle w białym dymie xD.


O zabawach z karbitem to nawet nie wspominam :)

SUQ-MADIQ

Chuja wiecie o strzelaniu rakietami ( ͡° ͜ʖ ͡°) G80-7

a8c1bef9-d67b-4bf7-a36e-f0a5265cbdbd
tylko_grzanki

@andrew_xcbiker wystarczy że zapeklujesz jakiś schabik albo szyneczkę przy okazji i już wszystko jest legitne.

panikaman

fajnie, nie wiem czemu tego nie znałem. ale w czasach gdy można za grosze kupić podobne fajerwerki to w sumie po co to

Heheszki

Komentarz usunięty

andrew_xcbiker

@Eldon.Tyrell Tak jasne, że to nie forma chemicznie czysta. W rolnictwie też nie jest czysta bo się zbryla i ciągnie wilgoć. Są domieszkowane dolomitami najczęściej i otoczkowane - stąd wygląda zwykle jak takie małe kulki. Co nie znaczy, że nie da się oczyścić do odpowiedniego poziomu Sprzedaż czystej formy jest zabroniona, nawet dla rolników, ale nie ze względu na zagrożenie terrorystyczne, a głównie ze względu na ryzyko podczas składowania w dużych ilościach, żeby całego gospodarstwa razem z sąsiadami nie zmiotło z ziemi w razie "W".


Ale fakt przy sprzedaży nawet minimalnej ilości tego nawozu trzeba podać numer dowodu osobistego. Tylko jak ktoś kupi 1-2kg z deklaracją, że na trawnik albo do ogródka to nikt o zdrowych zmysłach nikomu na chatę nie wjedzie sprawdzać czy facet rozrzucił to na ogródku za domem czy nie. Gorzej jak ktoś chce kupić dziesiątki, albo setki kilogramów, o tonach nie wspominam tu już zapewne jak ktoś rolnikiem nie jest to służby na chacie ma na dzień dobry.

tmg

@pawel-wu jezu ile ja folii spaliłem w ognisku słuchając tego pięknego dźwięku jakby lasera. Z nakrętek też się strzelało. I przypomniałem sobie też wybuchające pudełka z zapałkami. Wsadzało się draskę tam gdzie główki i okręcało się całość szczelnie taśmą klejącą. Potem na dworze rzucało się tym o ścianę bloku z nadzieją że popadnie się w odpowiednią ściankę i zdetonuje )

biribomba

O jakże ja tego wpisu potrzebowałem! W zeszłym tygodniu mojemu dziedzicowi tłumaczyłem jak tatuś się za gówniaka pod blokiem bawił i obiecałem, że też takie rakiety zrobimy:-)

tmg

@biribomba koniecznie wprowadź małego w tę tradycję, niech idzie przez pokolenia ! Przygotowanie to też fajna zabawa, ja swojego poprosiłem by zrobił flagi do przyklejenia, rozdrobnił cukier w moździerzu na puder, odważył składniki na wadze elektronicznej. Takie chwile będzie pamiętał mam nadzieję.

winiucho

@slec21 nikt nie przyszedł, mam się martwić?

slec21

@winiucho

Chłopaki już wchodzą #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

winiucho

Pozdrowić ich od Ciebie?( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować