Fajnie, że pociągi przyśpieszyły w ostatnich latach, ale szkoda, że za tym nie idzie jakość podróży i wielkość taboru.
#pkp
@dotevo To istnieje coś takiego jak przepełnienie w PKP? Czyli jednak jest postęp...
Znajomi jechali kiedyś w wakacje nad morze, specjalnie pojechali w przeciwnym kierunku, żeby wsiąść na pierwszej stacji tego pociągu. Oczywiście 4 wagony, w połowie trasy były już tak nabite, że nikt nie był w stanie wsiąść do tego pociągu, mimo, iż mieli kupione bilety. Ludzie usiedli na torach i pociąg stał 1,5 godziny, aż udało się z jakiegoś innego podłączyć kolejne 2 wagony...
i w takim momencie powstaje pytanie. Czy nie mogli ich doczepić wcześniej? Jeśli brakuje wagonów to zamiast kupować pendolino można dokupić wagony i doczepiać gdy trzeba. System kupowania biletów działa tak, że spokojnie kilka dni wcześniej będą wiedzieć o zapotrzebowaniu, a wagony mają magiczną możliwość dopinania.
@dotevo To by ktoś tam musiał myśleć, a to nie jest domeną takich spółek. Były artykuły o tym, że po rozczłonkowaniu PKP na spółki przestało się opłacać garażować wagony na bocznicach, bo trzeba było za to płacić PKP PLK i zamiast tego doczepiano je do pociągów i latały puste po Polsce (więc jest większe zużycie), były artykuły o wymianie nowych torów na nowsze, bo Unia dała kasę, to coś trzeba zrobić [i po latach utrudnień na trasie są kolejne lata utrudnień, więc atrakcyjność połączenia jeszcze bardziej spada]. Jeden Mirek opisywał swoją wizytę w biurowcu PKP, gdzie w poczekalni wisiały jakieś specjalistyczne monitory dla projektantów, na których wyświetlano po prostu reklamy i życzenia (10 ich naliczył na jednym piętrze, pisał, że każdy taki kosztował ponad 35k). Pytano nawet po co? Czemu nie zwykłe telewizory? Odpowiedź brzmiała, że w razie pożaru będą tam wyświetlane drogi ewakuacyjne (widocznie na zwykłych telewizorach się nie da). Państwo w państwie, pasażer to jest dla nich utrapienie i najlepiej, jakby go nie było.
[żeby wiedzieć, że będzie obłożenie na turystycznych trasach piątek-niedziela, to nawet nie trzeba żadnego systemu, tylko doświadczenie i rozum]
Przydałyby się prywatne inwestycje. Może pkp skończy wtedy jak poczta polska
Zaloguj się aby komentować