Ach Ci gracze, nigdy sie nie nauczo
Tymczasem ja, za rok, caly na bialo, kupie sobie tytul w przecenie -60% z poprawiona wiekszoscia bugow po betatestach aktualnych fra.. to znaczy graczy
#takaprawda #heheszki #gry
#stalker
82fe674f-fb70-4f66-b3cc-7825b26f394f
a19843ee-5b47-4f5e-898f-9d10f93d4f80
Hoszin

Ja sobie pogram trochę jak jest w game pass, ale inaczej bym teraz nie kupił.

HmmJakiWybracNick

@Hoszin Ja ściągnąłem z xgpu, ale jeszcze nie grałem. Poczekam, aż naprawią trochę xd Jest wiele innych gier do zagrania.

cebulaZrosolu

@maly_ludek_lego ja pewnie nigdy w to nie zagram :p


Tetris i mahjong to max w co gram xD

maly_ludek_lego

@cebulaZrosolu Ja też lubię retro, ale mam też sentyment do Stalkera. Za rok.

Osobiście nie muszę grać w najnowsze produkcje, bo ciągle od czasu do czasu gram w gothica albo w gry nesowe.

No i indyki. To są często bardzo wartościowe produkcje. Np to cale Balatro, za które na pewno za niedługo się zabiorę.

Jim_Morrison

Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.

To "biedne" studio oklamało nas podczas promocji tego gniota więcej niż raz. Te trailery i gameplaye gdzie gra wyglądała jak next gen a teraz jakby miała dziesięć lat, przy czym działa jakby była najpiękniejszą produkcją w historii, system ALife 2.0 który nie istnieje, pierdyliard gliczy i bugów oraz nieistniejące AI a także usunięte z poprzednich odsłon elementy, jebać ich. Cały świat lituje się nad nimi jakby tę grę robili siedząc w okopach i walcząc z ruskimi. Odzew był spory co widać po wynikach sprzedaży i co? Jak się odwdzięczyli? Oszukując "graczy" i wydając totalny żart zamiast obiecywanej gry. Jebać ich.

sawa12721

@Jim_Morrison Jakbym słyszał o Cyberpunku

ziel0ny

@Jim_Morrison mnie to za każdym razem bawi podobny kwik na te gry i wielkie zdziwienie że wychodzi gówno, ludzie i tak kupują a studia i tak dalej będą wydawać gry do beta testów mówiąc że to gotowy produk. Gracze lubią być dymani w dupe i nigdy się nie naucza

binarna_mlockarnia

dokladnie gry z rocznym poślizgiem kupowac co najmniej, taniej i naprawione,

Jim_Morrison

@binarna_mlockarnia Ja szczerze wątpię żeby to coś dało się kiedykolwiek naprawić. Jasne, trupa przypudrują ale na jakąś rewolucję bym nie liczył. Ile CDP latał Cyberbuga i że teraz niby jest tym co obiecywali przed premierą? Absolutnie nie, nie czarujmy się.

JarosG

@Jim_Morrison No tak, ale przynajmniej cena będzie adekwatna do klasy produktu.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@binarna_mlockarnia z rocznym albo wręcz czekać na jakąś "edycję kompletną" ze wszystkimi DLC, bo to wychodzi zwykle po roku-dwóch, ma już załataną większość babolców, jest wreszcie zoptymalizowana i kosztuje tyle ile powinna kosztować od początku. Hasło "remember: no preorders" nie wzięło się znikąd, natomiast samych przyczyn stanu produkcji na premierę poza tym, że ludzie kupują to w ciemno tak jak mieszkania w blokach, których dziura na fundamenty jeszcze nawet nie jest wykopana doszukiwałbym się również w dwóch innych rzeczach.


Raz- teraz już nie kupujesz gry jako produktu tylko jako usługę. I już chuj w te wszystkie mikrotransakcje, wycinanie istniejącego contentu, żeby to sprzedawać w DLC, skrzynkach, chujtam-passach i czym jeszcze, ale model wydawniczy czegoś takiego jest kompletnie inny. Gra jako produkt musi być wydana na raz, wywodzi się to wprost z czasów, kiedy nie było żadnych Steamów, Epiców i tak dalej, tylko szło się na własnych nogach do najbliższego nie wiem Media Marktu i kupowało fizyczne wydanie na płytach. Powodzenia w dystrybucji patchów do takich gier, jakby wyszło że wydali niegrywalną wersję. Dziś masz grę jako usługę z wiecznym kurwa rolling releasem, jak w pierdolonym agilowym sprincie, day0 patche po 100GB to norma, więc "tu macie prototyp, za 2 tygodnie wypuścimy nowe przyciski, za kolejne 2 poprawione tekstury, za kolejne 2 grywalnego singla który się nie jebie, a po 2 miesiącach planujemy naprawić niedziałającą warstwę sieciową do multi". Ale piniondz daj już teraz, BO ZA DARMO TO JA ROBIŁ NIE BĘDĘ!


No i problem numer dwa- wielkość gier. I nie mam na myśli gigabajtów, ale wielkość świata w grze. Z roku na rok, z części na część gry stają się coraz większe i większe. i w 90% niepotrzebnie większe. Rozepchane kurwa jak nie wiadomo co tylko po to, żeby ci potem wciskać, że gra jest na 40-60-80 godzin, a to, że 3/4 to jebanie z buta z lokacji do lokacji przez totalnie puste miejscówki to ciii. Kiedyś do szczęścia wszystko czego potrzebowaliśmy to świata wielkości mapy z NFS:U2 i reszta mogła dla nas nie istnieć. A potem stał się Fuel, ciekawe kto jeszcze to pamięta i ile kilometrów kwadratowych tam dojebali. Dziś? Dziś jak nie masz obszaru całej Ameryki jak w jakimś The Crew 2 to to jest uznawane za badziew. Kto pamięta jaki był sumaryczny obszar pierwszego Assassins Creed? Albo inaczej- kto pamięta Rzym z Brotherhooda? Stawiam, że trochę osób podniosłoby wirtualną rękę. To teraz drugie pytanie- a kto pamięta tak samo dobrze jakąkolwiek miejscówkę z Valhalli? Dojebali takie przestrzenie, że nie ma szans tego ani zwiedzić dobrze, ani spamiętać, ani się z tym jakoś identyfikować. I po co? Chyba tylko dla samego faktu, żeby było wincyj, bo wyncyj=lepij.


Na dniach była premiera nowego MS Flight Sima i jest w sumie jak w tym memie. Może zajmuje w chuj miejsca i zasobów, ale za to nie działa. Przez pierwsze dni serwery nie działały bardziej jak na premiery Diablo, gra cierpi na problemy wydajnościowe, mapy się nie ładują, tekstury się nie ładują, są lagi w chuj nawet przy gigabitowym internecie, bo wszystko jest cloud-kurwa-based... a po wejściu do menu masa rzeczy jest nieaktywna i opisana "coming soon". Gaming experience anno-kurwa-domini 2024.

entropy_

Gracze kiedyś: o kurde, działa!

Gracze teraz: mam tylko 59.999 fps ;(

dedaefcf-8869-4b79-9e17-071ec142f4cc
entropy_

@dolitd a to też prawda ;(

Jim_Morrison

@entropy_ Od kiedy zacząłem używać ekranów z freesync/gsync (z lfc oczywiście) to w wielu grach już okolice 40fps są już dla mnie akceptowalne. Ta technologia to moim zdaniem największy game changer jeśli chodzi o technologię związaną z grami video.

nikt_pan

@entropy_ heh, dokładnie. Na szczęście dla mnie, w sumie dalej uważam że przy ok dwudziestu kilku klatkach da się grać Oczywiście nie w jakieś onlinowe shootery, ale W3 tak ukończyłem i było ekstra

PS. Poprzednie stalkery też dawały w dupę wykonaniem (zwłaszcza chyba Clear Sky).

Jim_Morrison

@HunteX Na pc to już nawet nośnika nie ma.

Rudolf

@dolitd hola hola kawalerze, ja pamiętam że kiedyś to dodatki potrafiły robić za całą drugą grę

HunteX

@Jim_Morrison na konsolach też takie kwiatki. Kupujesz wersję pudełkowa, a tam tylko kod, ale jest ostrzeżenie na opakowaniu. Prawie się naciąłem w ten sposób na Assasins Creed na switcha. Na szczęście są dwie wersje, ale trzeba być uważnym przy kupowaniu.

bishop

Nie ma już nadziei w tym biznesie gier. Niby człowiek wiedzioł ale jednak się łudził.

Soviel

@maly_ludek_lego Wiem że głupi jestem ale bugi w stalkerze to nieodłączny lore tej gry. Dla mnie nostalgia i fajnie jest dyskutować o modach, sugerować zdolniejszym co by mogli w nich poprawić i pobierać mody na bieżąco. Ja dostałem od kumpeli edycję ultimate, ta gra będzie dobra tak czy inaczej bo zmilitaryzowany autyzm jest potężny w tej społeczności. Żałuję tylko że GSC nie wydało go wcześniej, muszą znać swoje miejsce że przygotowują jedynie kanwę dla modderów, roboczogodziny ich gównostudia są na serio gówno warte teraz, zrobili swoje a teraz jest czas modderów.


https://www.reddit.com/r/stalker/comments/1gx7ja3/alife_20_in_action/

Fausto

Gram i jest super.

Jim_Morrison

@Fausto Dzięki za tę szczegółową analizę gry.

Fausto

@Jim_Morrison zły adres

Wyrocznia

@maly_ludek_lego kiedy czujesz się bezużyteczny pomyśl jak musi czuć się tester gier w topowych firmach gamingowych za którego gracze odwalają calutką robotę płacąc jeszcze za tą możliwość ciężki hajs XD

Zioman

@Wyrocznia zajebiście, robota na luzie a hajs się zgadza

Jim_Morrison

@Zioman Ale za to liczba wolnych wakatów równa się zero.

Zioman

@Jim_Morrison no niestety, łatwo nie jest, szczególnie teraz w czasach gdzie QA się tnie/podwykuje na potęgę

baks

Niektórzy chyba zapomnieli jak zabugowany był pierwszy Stalker na premierę (niezapomnniany silnik z wyciekami pamięci xd).


Jak zwykle - nie ufać trailerom, mierzyć oczekiwania przed zakupem. Ja oczekiwałem fajnego, gęstego klimatu i paranoicznego rzucania śrubkami przed siebie i to właśnie dostałem. Jedyne co mnie irytuje (bo psuje atmosferę) to ilość mięsa armatniego w Zonie. Zdecydowanie za dużo człowieka w ekosystemie.

OdpowiadamNaMema

@baks


Jak zwykle - nie ufać trailerom, mierzyć oczekiwania przed zakupem.


Ludzie sa tak znudzenia i maja tak niskie wymagaania, wystarczy dobra reklama.


PS. Nie znaczy ze wytwornie nie upadają. Te duże mogą przyjąć kupę na klatę jak im inna kura znosi złote jaja

Pstronk

Bycie starym dziadem który nie ma tyle czasu na granie ile by chciał ma swoje dobre strony. Nie jesteś ruchany w dupę na własne życzenie xD

Pan_Buk

Zazdroszczę Wam, że macie czas na granie.


A może to po prostu ja nie umiem sobie organizować czasu. Albo już gry mnie tak nie pociągają jak kiedyś.

FoxtrotLima

@Pan_Buk oj tak byczq, +1

B0lak

@Pan_Buk też tego nie rozumiem. Mam tylko jedno 3 letnie dziecko i nie widzę opcji, chyba że poświęciłbym swój czas na spanie, albo na zabawę z dzieckiem, albo zapuściłbym mieszkanie. I nie, w ciągu dnia nie leżę i nie odpoczywam. Jedyny odpoczynek to na chwilę przed snem...

jedzczarnekoty

@maly_ludek_lego planuję tak zrobić z Cyberpunkiem, już trochę czekam

Pstronk

@jedzczarnekoty

No to chyba już najwyższy czas bo gra po dodatku juz lepsza nie będzie

Felonious_Gru

@jedzczarnekoty na pc była grywalna od początku, tylko od pościgów policyjnych mnie mdliło

jedzczarnekoty

@Pstronk musi jeszcze pojawić się spokojniejszy okres w pracy. Jak po latach wróciłem do GTAIV to podsumowanie Steam mnie zaskoczyło ile godzin w ciągu miesiąca byłem w stanie grać

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@maly_ludek_lego najważniejsze że zaimków nie ma

ElektrolizatorDwuczlonowy

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@ElektrolizatorDwuczlonowy czyli kolejny woke tytuł

PanNiepoprawny

@maly_ludek_lego też mam takie podejście. Czekam na Jedi: Survivor już parę lat ale chyba go już nie poprawią.

WojciechKawulski

@maly_ludek_lego Abstrachując już od gier, ale biorąc pod uwagę ogólnie IT i wytwarzanie oprogramowania - czy kiedyś też tak było, że wychodziło aż tyle rzeczy, które powinny być jeszcze poprawione, bo są dziurawe jak ser szwajcarski? Wydaje mi się, że nie, ale ja to młody jestem, a w branży IT to w ogóle świeżak.


No i teraz kolejna kwestia - skąd się to bierze? Nierealne terminy, błędne podejście do wytwarzania oprogramowania? Tak btw. moim skromnym zdaniem to np. praca w scrumie między innymi prowadzi do takich rzeczy, bo skoro jest "elastyczny", to nagle jakiś PO albo inny PM sobie wymyśli, że warto coś dodać do produktu, bo (tu wstaw jakikolwiek argument), a to, że nie było tego uwzględnionego na początku, to nic, bo przecież jesteśmy elastyczni, więc dodajemy sobie roboty, terminy sie zaczynają rozjeżdzać i produkt finalnie jest gorszy

Sweet_acc_pr0sa

@WojciechKawulski gry są potężne, to nie tomb raider 3 tylko potężna Giera w ktorej dużo więcej może się poprostu zjebac, pomijając już że każdy ma innego kompa więc optymalizacja jest ciężka xD

Jim_Morrison

@WojciechKawulski To proste i da się zawrzeć w dwóch słowach - żądza pieniądza.

PanPaweuDrugi

czy kiedyś też tak było, że wychodziło aż tyle rzeczy, które powinny być jeszcze poprawione, bo są dziurawe jak ser szwajcarski?


@WojciechKawulski tak.

Spójrz chociażby na Windowsy 95/98/Me.


moim skromnym zdaniem to np. praca w scrumie między innymi prowadzi do takich rzeczy, bo skoro jest "elastyczny", to nagle jakiś PO albo inny PM sobie wymyśli, że warto coś dodać do produktu, bo (tu wstaw jakikolwiek argument), a to, że nie było tego uwzględnionego na początku, to nic,

Scrum tu nic do rzeczy nie ma, wręcz przeciwnie - jeśli jest dobrze zrobiony pozwala kontrolować wykonalność na bieżąco, dzięki temu zespół stale wie na jakim jest etapie. A że rzadko kiedy jest dobrze wdrożony to już niestety inna sprawa.


Ogólnie odpowiadając na Twoje pytanie z perspektywy inżyniera oprogramowania z kilkunastoletnim stażem: projekty w wytwarzaniu oprogramowania mają taki poziom złożoności, że nie sposób precyzyjnie oszacować ani zakresu, ani terminów. Można szacować tylko "z grubsza", a to z jak grubsza niestety zależy od projektu. Potem kończą się pieniądze i trzeba dopychać kolanem żeby nie stracić na takim projekcie. Jak są radę to się potem już z zysku to poprawia, ale czasami zarządzanie leży i taki stan jest kontynuowany.

To często nie jest niczyja wina, po prostu taki charakter zagadnienia

pluszowy_zergling

@WojciechKawulski crunch to jedno, ale drugie, złożoność produkcji tylko z czasem rośnie. Już same frameworki, których używają projektanci gier mają błędy, więc wiele gier tworzonych na znanych silnikach trafia z "bazowymi" podatnościami. Pościg za "datą wydania" i "feature creep" projektantów vs liczba osób zaangażowanych w projekt to wyzwanie. Czym dłuższy projekt, tym też większy dług techniczny, zmiany kierunku, w którym zmierzają prowadzący zespołów i ich koncepcji mogą spowodować wielokrotne przepisywanie czy to silnika czy innych elementów całej aplikacji, jaką jest gra.


Końcem końców trzeba to coś wydać, ciągle w gamedevie jest dość niedojrzałe podejście i mało jest testowania od początku do końca, jest wiele waterfallu i stąd mamy takie kwiatki, że wraz z "release" produkcji dowiadujemy się, że zatrudniono miesiąc "przed" firmę od testów i nie było szansy we wszechświecie, by załatać nawet 1/10 z błędów przez nią zgłoszoną.


Pewno można się dłużej rozwijać, tak to się żyje na tej wsi IT.


Mnie w robo nienawidzą za to, że na 1 linijkę kodu kładłem sporo testów i po prostu jak coś zmieniają to widać pięknie konsekwencje zmian, wiadomo, są mniej pokryte kawałki pisane lata temu i tu się zdarzają niespodziewanki jak diabli, co poradzić taka ta "turystyka" jest zabawna

malkontenthejterzyna

@WojciechKawulski nie zwalałbym winy na "agile", a raczej na zwyczajne koszty tworzenia oprogramowania i trudności w szacowaniu złożoności projektów. Godzina czasu pracy programisty jest absurdalnie droga, a doświadczenie wielu firm pokazuje, że często praca nad oprogramowaniem ma problemy ze skalowalnością tj. 9 kobiet nie urodzi jednego dziecka miesięcznie lub bardziej serio, podwojenie liczby osób w projekcie ma odwrotny skutek do zamierzonego, ze wzgledu na nowy narzut komunikacyjny.


Ponadto, samo tworzenie oprogramowania dzisiaj jest często bardziej złożone np. gry mają bardziej złożoną mechanikę, są serwowane z serwerów zamiast na płytach, mają dziesiątki lub setki GB, serwery wysyłające grę muszą być wysoko dostępne (HA), a przy tym każde oprogramowanie musi spełniać standardy bezpieczeństwa np. w kontekście przetwarzania danych osobowych. To już nie te czasy, gdy jeden komputer stający pod biurkiem serwował cały ruch gadu gadu, gdzie żadna wiadomość nie była nawet szyfrowana.

Felonious_Gru

@maly_ludek_lego ja już grzeję portfel na zakup preordera dante's ring ¯\_(ツ)_/¯


https://youtu.be/k8cMyhiOtdM

pluszowy_zergling

Nauczony doświadczeniem, czekam na super duper complete uber edition i przecenę... ech, czasy się zmieniają niestety.

kodyak

Wygalda to tak że firmy mają coraz większy problem z kończeniem gier a jak już skończą pierwsza wersję beta to marketing słyszy że już trzeba powiadomić wydawce. Ustalają datę premiery a potem przychodzi Dev i mówi że tam wszystko jest zjebane.


Nikt nie chce prosić o dodatkowy budżet. Zwala się to na media i graczy i się pieniążki znajdują magicznie bo się trochę sprzedało tego gowna

Half_NEET_Half_Amazing

czy ktoś mi jest w stanie powiedzieć co się odpierdala w tej całej branży?

przecież jak się patrzy na te gówna to nic tylko otwierać studio i dowozić skończone i zwyczajne gierki..

Giban

Yup, muszę kupić cyberpunka. Za rok baldurs gate i później stalker ;)

LTM87

@maly_ludek_lego Najlepsze jest to, że ta seria od początku słynęła z dwóch rzeczy: z nakręcania hype'u i gry ocierającej się o niegrywalność w dniu premiery. Sam dobrze pamiętam, co działo się mniej więcej rok przed wydaniem "Cienia Czarnobyla" - magazyny dotyczące gier prześcigały się w tym, czego udało im się dowiedzieć od GSC, a GSC obiecywało, obiecywało, obiecywało... Czego tam miało nie być! Wrogowie tak sprytni, że dwa razy Cię kupią, raz sprzedadzą, a po drodze dostaniesz granatem, skrajnie trudne moralnie wybory, mające wpływ na bieżącą rozgrywkę, a nawet pojazdy do poruszania się po zonie, które oczywiście potrzebują paliwa, psują się i trzeba je naprawiać za pomocą znalezionych części. No realizm taki, że można pomylić z prawdziwością. Jak wyglądała "goła" jedynka? Każdy wie.

baks

@LTM87 minęło prawie 20 lat i wyrosła nowa publika, która jeszcze tych bajek nie słyszała (lub zapomniała), więc czemu by nie spróbować ponownie. XD


Każdy kto pamiętał przeboje z pierwszą częścią nie powinien być zaskoczony w jakim stanie druga część została wydana, niestety.

Zaloguj się aby komentować