Ot taka Polska szkoła przeniesiona do biednych krajów?
Pomagamy sobie jak i temu biednemu krajowi - bo jakiś % przyjedzie do Polski, by u nas pracować - a kulturowo już będzie "zaprogramowany". Po zdaniu matury - dostanie za to wizę do Polski.
Taki głupi pomysł mi wpadł do głowy xD
Bo umówmy się, rasistami na kolor skóry nie jesteśmy. Lecz mamy uprzedzenia kulturowe po prostu
Jak u nas Polacy się nie rodzą, to sobie ich zróbmy gdzie indziej ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
#przemyslenia #imigracja #polska
@Klopsztanga To wariacja na temat stosowanego przez niektóre kraje systemu stypendiów dla zagranicznych studentów. W okresie zimnej wojny kraje zachodnie sponsorowały stypendia na swoich (płatnych anglosaskich) uczelniach - szczególnie na kierunkach humanistyczny albo ekonomicznych. Chcieli w ten sposób wykształcić po swojemu przyszłe "elity" dla krajów bloku wschodniego. Do pewnego stopnia zadziałało, gdy spojrzysz na życiorysy polskich polityków okresu przemian, to zobaczysz epizody związane z zachodnimi uczelniami.
@matips chociażby Radzio.
Ale ogólnie teoria warta do przemyślenia myślę. Bo osobiście nie lubię po@#% mądrych z krajów biednych.
Bo to jest niemoralne. Biedny kraj wydaje na nauczenie dziecka, a później bogate kraje go kradną do siebie, pogłębiając kryzys. Inna sprawa gdy bogaty kraj bierze pod opiekę dziecko od małego, i płaci za jego nauczanie. Wtedy dla mnie jest to moralne.
Jakbym miał do wyboru zagwarantować dziecku syf w swoim kraju vs. wysłanie go do szkoły, gdzie ma gwarantowaną przyszłość, to zgadnij co bym wybrał.
@Klopsztanga: masz pewnie inne zalety i wady obu systemów. Główne problemy które widzę, to np. konieczność wysyłania polskich nauczycieli do biednych (afrykańskich?) krajów. To kosztuje: o ile sobie w PL możesz znaleźć nauczycieli za minimalną, to nikt nie pojedzie na kontrakt do Afryki za takie same stawki.
Po drugie, spóźniłeś się z 30 lat z pomysłem na "drenaż mózgów". Jeśli masz intencję by przyjechali budować PL gospodarkę, to nie sprzedasz tego jako akcji humanitarnej. Współcześnie rośnie świadomość, że wyciąganie najzdolniejszych jednostek z "biednych" krajów jest dla tych krajów szkodliwe.
Typowa strategia, o której wspomniałem wyżej, to przyjmowanie studentów zagranicznych. Mogą wtedy nie tylko poczytać PL książki, ale zobaczyć jak na prawdę funkcjonuje nasze społeczeństwo. W założeniu, gdy wrócą do siebie mają próbować kopiować te wzorce do swojego systemu społecznego.
@matips właśnie tu problem by nie wyciągać zdolnych z biednych krajów.
Mój pomysł, by ich robić. Jak dla mnie to jest sensowny deal. Jak na 100 uczniów, 60 wyjedzie do Polski to 40 zostaje w kraju. 40 jest większe od 0. 40 to też jest biznes i deal dla takiego kraju. Dostają 40 mądre osoby za 60 "zwykłych".
Drenaż mózgów jaki był - był bardzo szkodliwy. Ale ja chce robić ... hmm drenaż dzieci, drenaż ludzi.
Przyjmowanie studentów w Polsce moim zdaniem jest bardzo drogie. Bo płacimy ceny europejskie za to wszystko i nie jest to skalowalne.
A co do nauczycieli - to w Austrii jest tak że albo idziesz do woja albo humanitarnie się wywiązujesz.
Więc a pfuu - gdyby tak było, można było, by kobiety zaciągnąć w te akcje humanitarne. Jak nie chcą rodzić dzieci, to niech pracują
Jakby ktoś mi po studiach zaproponował pracę za polską pensję, ale gdzieś w afryce na rok - to bym pojechał. Idealny deal dla mnie.
Idealne wakacje dla mnie po tylu latach szkoły. I do tego jeszcze płacą, gdzie możesz zaoszczędzić kasę.
@Klopsztanga >zdolnych z biednych krajów
Wśród negroidów będących intelektualnie na pograniczu debilizmu trudno o jakichś zdolniachów.
NIe no taki plan ukulturowienia to ja zasadniczo popieram XD
@Klopsztanga nie potrzeba już dotować szkół na miejscu. Odkąd polskie uczelnie (zwłaszcza prywatne) drastycznie obniżyły wszelkie wymagania wobec obcokrajowców żeby mieć więcej pkt w rankingach, sporo młodych z 3 świata przyjechało do PL na studia
@Klopsztanga
>a kulturowo już będzie "zaprogramowany"
Z gówna jedwabiu nie zrobisz.
>Bo umówmy się, rasistami na kolor skóry nie jesteśmy.
Mów za siebie
Zaloguj się aby komentować