7280,30 + 23,02 = 7303,32
Cóż, nie każdy weekend musi być udany. Wczoraj obudziłem się z zaropiałymi oczami, nosem zapchanym po czubek głowy, bólem głowy i z drapiącym gardłem. Zanim jakoś się poskładałem do kupy to stwierdziłem, że trzeba sobie odpuścić. Pseudoefedrynkaa w cirrusie pomogła zwalczyć nos, a floxal w kroplach nieco złagodził ból oczu i jakoś pod wieczór byłem w miarę zdatny do użytku... no ale koncert, potem knajpa i tak wróciliśmy do domu o północy starego czasu xD
Dziś rano - prawie powtórka. Nie dość, że zaspałem, to nos zatkany a gardło bolało, takoż i łeb. Jakoś sobie poradziłem stwierdzając, że dość faszerowania się - coś tam połaziłem po domu, pobawiłem się z młodym, wypiłem kawę z żonką... i postanowiłem że nie ma takiego, weekend bez biegania bo główka boli? Wybrałem się na kontrolną dyszkę, ale potem pomyślałem że może by 15 strzelić. No i tak jakoś się rozciągnęło, a weekend z kategorii "tragedia" awansował do "słabawy ale od biedy ujdzie". Muszę się postarać przez pozostałe 5 dni żeby ten marzec nie wypadł jakoś tragicznie.
Miłej niedzieli! (ʘ‿ʘ)
#sztafeta
Cóż, nie każdy weekend musi być udany. Wczoraj obudziłem się z zaropiałymi oczami, nosem zapchanym po czubek głowy, bólem głowy i z drapiącym gardłem. Zanim jakoś się poskładałem do kupy to stwierdziłem, że trzeba sobie odpuścić. Pseudoefedrynkaa w cirrusie pomogła zwalczyć nos, a floxal w kroplach nieco złagodził ból oczu i jakoś pod wieczór byłem w miarę zdatny do użytku... no ale koncert, potem knajpa i tak wróciliśmy do domu o północy starego czasu xD
Dziś rano - prawie powtórka. Nie dość, że zaspałem, to nos zatkany a gardło bolało, takoż i łeb. Jakoś sobie poradziłem stwierdzając, że dość faszerowania się - coś tam połaziłem po domu, pobawiłem się z młodym, wypiłem kawę z żonką... i postanowiłem że nie ma takiego, weekend bez biegania bo główka boli? Wybrałem się na kontrolną dyszkę, ale potem pomyślałem że może by 15 strzelić. No i tak jakoś się rozciągnęło, a weekend z kategorii "tragedia" awansował do "słabawy ale od biedy ujdzie". Muszę się postarać przez pozostałe 5 dni żeby ten marzec nie wypadł jakoś tragicznie.
Miłej niedzieli! (ʘ‿ʘ)
#sztafeta
@enron zdrówka, zdrówka, a pseudoefedrynka, kolega widzę lata na dopingu xD
@mozgogrdyczka dobry doping nie jest zły, najważniejsze żeby nikt nie wykrył
Zaloguj się aby komentować