12 171,39 + 13,45 = 12 184,84
Ach, jak cudnie się zebrać rano i śmignąć po bułki w tak cudnych okolicznościach przyrody
Pobudka 4:40, start 5:03 - znowu ciut za późno na wschód Słońca... ale co z tego, skoro było tak cudnie! Biegło się doskonale - start bardzo ociężały (pierwszy kilometr 6:00 ), ale pote
nabrałem wiatru w żagle i się zacząłem rozpędzać. Było bosko, endorfinki mi wypierdzieliło w kosmos - nawet teraz mną telepie z radochy jakbym w totka wygrał xD
Do 10. kilometra leciałem jak burza, aż doleciałem do lidla. A tam... rzut ciuchów dziecięcych, misja od żony i ostatnie 3 kilometry z hakiem już było z ok. 7 kg obciążenia i średnia z 5:08 spadła do 5:15/km. Też dobrze, ważne że czuję się fenomenalnie
Było cudownie, endorfinki działają i mamy cudny dzień. Czegóż chcieć więcej!
Wspaniałego dnia!
#sztafeta
#sztafeta
387fc878-cdcd-46d1-9ce0-9872b2974c70
enron

no i kadencja do normy wraca

3d90ac86-a9ca-4fbd-a223-19918470f6d6
Cybulion

@enron ja Ciebie podziwiam za te wstawanie z rańca

mozgogrdyczka

@enron widzę uśmiech, kolega wrócił do żywych widzę! Cudownie 😁

Themamduzopieniedzy

"Endorfinki wypierdzieliło w kosmos"

2bc92a1d-e744-46be-8e18-07135c3a8840

Zaloguj się aby komentować