Do tego czasu sytuacja może być różna w tym może być scenariusz że przez specjalizacje i automatyzację jeden pracujący pracownik jest w stanie utrzymać kilku emerytów typu średnia wynagrodzeń to 15k netto a emerytur 1,5k netto.
Brak ludzi do pracy powoduje duży wzrost cen usług i zarobków, jednocześnie automatyzacja powoduje że ceny towarów, usług oferowanych przez AI są tanie, spora część zawodów znika. Zarobki pracujących są o wiele wyższe niż obecnie i standardem dla wszystkich jest dzisiejszy high life np to że jeździ się 2 razy do roku na zagraniczne wakacje, korzysta z diet pudełkowych, ma się nowy samochód - jednocześnie mieszkania pozostają bardzo drogie, trudnostepne dla pracujących- boomerzy stworzyli bańke którą kolejne rządy podtrzymują sztucznie ograniczając podaż i zwiększając popyt.
Emeryt w takim układzie porównując standard do pracownika żyje biednie ale godnie, nie stać go jest za to na usługi w tym takie jak fryzjer, o leczeniu czy opiekunach nie wspominajac - terminy na NFZ są za długie, prywatnie ceny za wysokie, dla większości emerytów pozostaje leczenie się u AI która na podstawie wywiadu i zautomatyzownych badań stawia diagnozę i przepisuje leki .
Bezdzietna część emerytów za pomocą odwróconej hipoteki powiększa swój komfort życia lub w ogóle je umożliwiają w przypadku osób obłoznie chorych - terminy są tak długie że większość umiera zanim doczeka się powazniejszego leczenia/opieki . Dopuszczona jest eutanazja ze względu na wiek, w przypadku osób poważnie chorych jest ona rekomendowana.
To taki niestandardowy scenariusz, bardziej prawdopodobnym są imigranci