#zmianyklimatu

2
113
Hey!
Po przeczytaniu "Nauka o klimacie", autorstwa jednych z najlepszych naukowców i specjalistów w dziedzinie atmosfery i zmian klimatycznych w naszym kraju - piszę tutaj o Panu Marcinie Popkiewiczu, Pani Aleksandrze Kardaś i o świetnie znanego z materiału "Można Panikować" Panu Szymonie Malinowskim, postanowiłem zabrać się za "Wszechświat w skorupce orzecha" Stephena Hawkinga oraz "Witamy we Wszechświecie" Neila deGrasse Tysona, Michaela A.Strausse'a, J. Richarda Gotta.
Co łączy te książki?
Próg wejścia, jeśli chodzi o podstawową wiedzę z fizyki oraz astronomii. Jest nieco wyższy niż w publikacjach popularnonaukowych, wymaga nieco zaangażowania intelektualnego, podstawowej wiedzy, oraz chęci "wgryzienia" się w ów tematy.
"Witamy we wszechświecie" jak sami autorzy przyznają we wstępie, ma prowadzić czytelnika przez tok myślenia i punkt widzenia astrofizyka, który próbuje zrozumieć co się dzieję i jak to działa w tym osobliwie pięknym i intrygującym wszechświecie. Ta książką ma również czytelnika zarazić entuzjazmem do poznawania kosmosu i szukania wiedzy na jego temat.
Cóż.. myślę, że to kolejna książka, w której utonę bez reszty.
Książki o których napisałem ten post:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4863013/witamy-we-wszechswiecie-podroz-astrofizyczna
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4867858/nauka-o-klimacie
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/53365/wszechswiat-w-skorupce-orzecha
3b751233-4388-4ea1-a880-9b4d529dc6b3
sovl

Daj znać jak skończysz.

Havelock_Vetinari

@sovl Postaram się wtedy napisać jakąś recenzję! Dziękuję!

dziki

No i kolejna książka do mojej nieskończonej listy książek do przeczytania

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kanały poświęcone zmianon klimatu, bioróżnorodności
Nature Bats Last (dla lubiących NTHE (Near Term Human Extinction))
https://www.youtube.com/channel/UCyerZPyOwZdwRQtV66L6VTA
Beckisphere (nowy kanał, jeszcze nie sprawdzałem)
https://www.youtube.com/channel/UCT39HQq5eDKonaUV8ujiBCQ
Climate Town (tematy zmiany ekologii, zmian klimatu przedstawiony w humorystyczny sposób)
https://www.youtube.com/channel/UCuVLG9pThvBABcYCm7pkNkA
Just Have a Think (różnorodność tematów w zakresie zmian klimatu, ekologii)
https://www.youtube.com/channel/UCRBwLPbXGsI2cJe9W1zfSjQ
Paul Beckwith (kanał badacza klimatu, dosyć skromny)
https://www.youtube.com/channel/UCr546o7ImhGM57qoY0hHvkA
Peter Carter (kanał jeszcze jedngo badacza)
https://www.youtube.com/user/petercarter46/
Havelock_Vetinari

@mejwen Cieszę się, że pogoda u nas się rozwija. W sensie społeczności ;d

Zaloguj się aby komentować

Jesteśmy przyzwyczajeni do obwiniania przemysłu paliw kopalnych za problemy związane ze zmianami klimatycznymi, ale skupienie się na wielkich agrobiznesach okazało się znacznie bardziej kontrowersyjną kwestią. Teraz opublikowano trzy prace badawcze, które przyglądają się różnym działaniom przemysłowych producentów mięsa i nabiału, z fascynującymi wnioskami i propozycjami.
https://www.youtube.com/watch?v=URZEUx37VTc

Zaloguj się aby komentować

Ilu ludzi zabiły już zmiany klimatu?
Pierwsze w swoim rodzaju badanie mówi, że wyższe temperatury zabiły już tysiące ludzi.
___________________
Wpis jest tłumaczeniem artykułu "How many people has climate change killed already?" / NATHANAEL JOHNSON / 02-06-2021 / https://www.salon.com/2021/06/02/how-many-people-has-climate-change-killed-already_partner/ foto. pngall, CC
___________________
Każdego roku upał zabija dziesiątki tysięcy ludzi. Ich oddech staje się coraz płytszy, serce przyspiesza, mięśnie się kurczą, a potem umierają. Upał zabił ponad 100 000 osób w 2018 r., kiedy wysokie temperatury nawiedziły Unię Europejską.
Nowe badanie sugeruje, że zmiany klimatyczne były odpowiedzialne za wiele z tych zgonów. Praca, opublikowana w poniedziałek w Nature Climate Change (https://www.nature.com/articles/s41558-021-01058-x), przeanalizowała letnie zgony w 43 krajach w latach 1991-2018 - jest to największy zbiór danych dotyczących śmiertelności z powodu upałów, jaki kiedykolwiek zebrano.
Naukowcy szacują, że wyższe temperatury napędzane przez emisje gazów cieplarnianych spowodowały ponad połowę zgonów związanych z upałem w kilku krajach, w tym w Tajlandii, Peru i na Filipinach. Średnio, zmiany klimatyczne były winne 37 procentom zgonów spowodowanych upałami. Do tej pory świat ocieplił się tylko o 2 stopnie Fahrenheita, ale to już wystarczy, aby zabić około 100 000 osób każdego roku, jeśli zastosujemy szacunki tej pracy do całego świata.
W danych jest jednak kilka poważnych luk, które mogą być przeszkodą dla każdego, kto próbuje dokonać tego rodzaju ekstrapolacji. Po prostu nie ma danych na temat zgonów spowodowanych upałem na ogromnych obszarach świata, w tym w głównych skupiskach ludności w Afryce równikowej i Indiach. "Głównym punktem tego artykułu jest to, że mapa jest w większości pusta!" napisał w e-mailu Friedi Otto, klimatolog z Uniwersytetu w Oxfordzie, który nie brał udziału w badaniu. A własne badania Otto sugerują, że upał jest szczególnie śmiertelny w tych miejscach, które nie mają zaawansowanych systemów rejestrowania przyczyn zgonów.
Innymi słowy, rzeczywistość może być gorsza niż szacunki. "Kraje, w których nie mamy niezbędnych danych zdrowotnych, często należą do najbiedniejszych i najbardziej podatnych na zmiany klimatyczne, a co niepokojące, są również przewidywanymi głównymi punktami przyszłego wzrostu populacji", twierdzi Dann Mitchell, klimatolog z Uniwersytetu w Bristolu, w artykule towarzyszącym badaniu.
Aby dokonać szacunków, autorzy przeanalizowali 29.936.896 zgonów z całego świata, skupiając się na zgonach związanych z upałem. Następnie wykonali kilka wymyślnych modelowań, aby określić, o ile chłodniej byłoby, gdyby nasze zanieczyszczenia nie owinęły się wokół planety jak zbyt ciężka kołdra. I zakończyli to jeszcze odrobiną matematyki, aby oszacować liczbę ludzi, którzy nie ulegliby w tym alternatywnym (czytaj: pozbawionym zmian klimatycznych) świecie.
Tego rodzaju badania "są przekonujące, jeśli chodzi o motywowanie procesu politycznego, ponieważ można wykazać, że nastąpiła pewna liczba zgonów spowodowanych zmianami klimatycznymi" - powiedziała Kristie Ebi, profesor zdrowia globalnego na Uniwersytecie Waszyngtońskim.
Jednak modele, które tworzą tego rodzaju alternatywne światy, nigdy nie są niezawodne. Kto wie, co jeszcze mogłoby się różnić w świecie bez zmian klimatycznych oprócz temperatur? "Nastąpiła pewna aklimatyzacja" - powiedział Ebi. "W krajach o wysokim dochodzie nastąpił spadek liczby zgonów związanych z upałem z powodu lepszej klimatyzacji i lepszej opieki zdrowotnej".
"Ale jeśli chcesz dokonać najlepszego oszacowania, ile zgonów z powodu upałów zostało spowodowanych przez zmiany klimatyczne, musisz użyć lepszych metod w tym badaniu", powiedział Otto. "Więc liczby podane tutaj są dolnymi granicami prawdziwych zgonów ciepła z powodu zmian klimatycznych," powiedziała. "Ciepło zabija, a zmiana klimatu jest absolutnym game changer, jeśli chodzi o ciepło, a my nie mówimy o tym wystarczająco".
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
12f2f714-5eb9-4207-86e0-80fdfbcf2165

Zaloguj się aby komentować

Topniejąca pokrywa lodowa Grenlandii uwalnia ogromne ilości rtęci.
_____________________________________
Wpis jest skrótem artykułu "Topniejąca pokrywa lodowa Grenlandii uwalnia ogromne ilości rtęci" / https://dzienniknaukowy.pl/aktualnosci/topniejaca-pokrywa-lodowa-grenlandii-uwalnia-ogromne-ilosci-rteci
_____________________________________
Jakby topnienie pokrywy lodowej Grenlandii nie było już wystarczająco dużym problemem, nowe badania wykazały, że ta masa lodu uwalnia wodę zawierającą jedne z najwyższych odnotowanych poziomów rtęci w wodach naturalnych. Naukowcy oszacowali, że rocznie z lodów Grenlandii do okolicznych wód dostaje się około 42 tony rtęci.
Wyniki badań ukazały się na łamach pisma „Nature Geoscience” (DOI: 10.1038/s41561-021-00753-w).
Naukowcy twierdzą, że stężeniom rtęci w grenlandzkich wodach dorównują tylko zanieczyszczone drogi wodne przemysłowych obszarów Chin. A że grenlandzki lód nadal topnieje, do wód trafi jeszcze więcej toksycznego metalu. Eksperci uważają, że pokrywa lodowa Grenlandii już osiągnęła punkt krytyczny i większość jej lodu jest skazana na stopienie.
W ciągu ostatnich 150 lat działalność przemysłowa człowieka doprowadziła do uwolnienia do środowiska naturalnego setek tysięcy ton rtęci. Obecnie poziom tego pierwiastka w atmosferze jest wyższy o 500 proc., a w oceanach o 200 proc. od stężeń sprzed rewolucji przemysłowej.
Źródło skażenia nie jest znane. Rtęć w rzekach w innych częściach naszej planety pochodzi przede wszystkim ze ścieków przemysłowych. Pierwiastek ten może dostać się do wody również z powietrza, gdzie z kolei dostał się na skutek spalania paliw. Może też wraz z deszczem czy śniegiem opaść na powierzchnię, a następnie spływać do lokalnych cieków wodnych lub ponownie wznosić się do atmosfery.
Autorzy badań sugerują, że wyciekająca rtęć w rzeczywistości pochodzi z naturalnych właściwości geochemicznych Ziemi. Jej wysokie stężenia mogą mieć swój początek w erozji skał znajdujących się pod pokrywą lodową Grenlandii, które są naturalnie bogate w rtęć, co może budzić pewne niepokojące perspektywy.
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
837907cc-a6a2-4558-a312-ce99cb42c5fc

Zaloguj się aby komentować

Eon

Polska 2049+1 Szymona Hołowni :]

Eon

@mejwen Wiem, jednak jak zobaczyłem datę 2049 to od razu sobie wyobraziłem, że ta data nie wyszła z jakiegoś logicznego wyliczenia tylko z ich małostkowości, którą widzę mniej więcej tak: "ej, panie długopis, nie możesz w tym wystąpieniu podać daty 2050, bo znów im podskoczy w sondażach."

Zaloguj się aby komentować

Naukowcy po raz pierwszy potwierdzili, że lodowiec Pine Island Glacier na Zachodniej Antarktydzie może przekroczyć punkt krytyczny, prowadząc do szybkiego i nieodwracalnego cofania się, co miałoby znaczące konsekwencje dla globalnego poziomu morza.
__________________
Wpis jest tłumaczeniem artykułu "Evidence of Antarctic glacier’s tipping point confirmed for first time" / https://www.northumbria.ac.uk/about-us/news-events/news/antarctic-tipping-point/
__________________
Lodowiec Pine Island jest regionem szybko płynącego lodu osuszającego obszar Zachodniej Antarktydy o powierzchni około dwóch trzecich wielkości Wielkiej Brytanii. Lodowiec ten jest szczególnym powodem do niepokoju, ponieważ traci więcej lodu niż jakikolwiek inny lodowiec na Antarktydzie.
Obecnie lodowiec Pine Island wraz z sąsiadującym z nim lodowcem Thwaites są odpowiedzialne za około 10% trwającego wzrostu globalnego poziomu morza.
Naukowcy od pewnego czasu twierdzą, że ten region Antarktydy może osiągnąć punkt krytyczny i ulec nieodwracalnemu cofaniu się, z którego nie będzie można się już podnieść. Takie cofanie się, raz rozpoczęte, mogłoby doprowadzić do załamania się całego lądolodu Zachodniej Antarktydy, który zawiera wystarczającą ilość lodu, aby podnieść globalny poziom morza o ponad trzy metry.
Podczas gdy ogólna możliwość wystąpienia takiego punktu krytycznego w obrębie lądolodów była już wcześniej podnoszona, wykazanie, że lodowiec Pine Island Glacier ma potencjał do rozpoczęcia niestabilnego cofania się, jest zupełnie inną kwestią.
Teraz naukowcy z Uniwersytetu Northumbria po raz pierwszy wykazali, że tak właśnie jest. Ich wyniki zostały opublikowane w wiodącym czasopiśmie The Cryosphere.
Wykorzystując najnowocześniejszy model przepływu lodu opracowany przez grupę badawczą glacjologii Northumbrii, zespół opracował metody, które pozwalają na identyfikację punktów krytycznych w obrębie lądolodów.
W przypadku lodowca Pine Island, ich badania wykazały, że lodowiec ma co najmniej trzy odrębne punkty krytyczne. Trzecie i ostatnie wydarzenie, wywołane przez wzrost temperatury oceanu o 1,2C, prowadzi do nieodwracalnego cofnięcia się całego lodowca.
Naukowcy twierdzą, że długotrwałe ocieplenie i tendencje do tworzenia się mielizn w głębinach okołobiegunowych, w połączeniu ze zmieniającymi się wzorcami wiatrów na Morzu Amundsena, mogą wystawić szelf lodowy lodowca Pine Island na działanie cieplejszych wód przez dłuższe okresy czasu, co sprawia, że zmiany temperatury o takiej skali stają się coraz bardziej prawdopodobne.
Główny autor badania to dr Sebastian Rosier, Vice-Chancellor's Research Fellow w Northumbria's Department of Geography and Environmental Sciences. Specjalizuje się on w modelowaniu procesów kontrolujących przepływ lodu na Antarktydzie, a jego celem jest zrozumienie, w jaki sposób kontynent ten przyczyni się do podniesienia poziomu morza w przyszłości.
Dr Rosier jest członkiem uniwersyteckiej grupy badawczej zajmującej się glacjologią, kierowanej przez profesora Hilmara Gudmundssona, która obecnie pracuje nad dużym projektem wartym 4 miliony funtów, mającym na celu zbadanie, czy zmiany klimatyczne doprowadzą pokrywę lodową Antarktydy do punktu krytycznego.
Dr Rosier wyjaśnił: "Potencjał tego regionu do przekroczenia punktu krytycznego został podniesiony w przeszłości, ale nasze badanie jest pierwszym, które potwierdza, że Pine Island Glacier rzeczywiście przekracza te krytyczne progi.
"Wiele różnych symulacji komputerowych na całym świecie próbuje określić, w jaki sposób zmieniający się klimat może wpłynąć na lądolód Antarktydy Zachodniej, ale określenie, czy okres cofania się w tych modelach jest punktem krytycznym, stanowi wyzwanie.
"Jest to jednak kluczowe pytanie, a metodologia, którą stosujemy w tym nowym badaniu, znacznie ułatwia identyfikację potencjalnych przyszłych punktów krytycznych".
Hilmar Gudmundsson, profesor Glacjologii i Ekstremalnych Środowisk pracował z dr Rosier nad badaniem. Dodał: "Możliwość wejścia lodowca Pine Island Glacier w niestabilne cofanie się była podnoszona już wcześniej, ale po raz pierwszy możliwość ta jest rygorystycznie ustalona i określona ilościowo.
"Jest to duży krok naprzód w naszym rozumieniu dynamiki tego obszaru i jestem zachwycony, że udało nam się wreszcie udzielić odpowiedzi na to ważne pytanie.
"Ale wyniki tego badania również mnie niepokoją. Gdyby lodowiec rozpoczął niestabilne, nieodwracalne cofanie się, wpływ na poziom morza mógłby być mierzony w metrach, a jak pokazuje to badanie, gdy cofanie się rozpocznie, może być niemożliwe do zatrzymania."
Praca, The tipping points and early warning indicators for Pine island Glacier, West Antarctica, jest już dostępna do wglądu w The Cryosphere.
Northumbria szybko staje się wiodącym brytyjskim uniwersytetem w zakresie badań nad Antarktydą i środowiskami ekstremalnymi. Oprócz wartych 4 miliony funtów badań nad punktami krytycznymi, znanych jako TiPPACCs, Northumbria jest również jedynym brytyjskim uniwersytetem, który bierze udział w dwóch projektach w ramach wartego 20 milionów funtów International Thwaites Glacier Collaboration - największego wspólnego projektu realizowanego przez Wielką Brytanię i USA na Antarktydzie od ponad 70 lat. Northumbria prowadzi projekty PROPHET i GHC w ramach badań Thwaites. To konkretne badanie było finansowane zarówno przez TiPPACCs jak i PROPHET.
___________________
Dołącz do grupy Nauka - to społeczność dla wszystkich zainteresowanych nauką, jej zdobyczami, rozwojem, sukcesami i porażkami; dla głodnych wiedzy i sprawdzonych informacji!
https://www.hejto.pl/spolecznosc/nauka
Obserwuj też wartościowe tagi #qualitycontent #nauka oraz @arcy
f3caa13c-6b44-46fe-a557-49b79b24232c

Zaloguj się aby komentować

#krakow trzymajcie się tam w tym śniegu, u mnie 17 stopni dziś xD
0f4b5fc1-6d9d-470e-8536-650c41919c9c
Mia

@mejwen to i tak dużo za dużo jak dla mnie

Vakme

RIP, siedzę w domu, nie wychodzę, zimno, ciemno, leje, przyjaciółka z Zako pomstuje na śnieg

Zaloguj się aby komentować

Dla wszystkich denialistów klimatycznych: mam nadzieję, że jeśli już zmiany klimatu do was nie przemawiają to może paradoksalnie, uznacie , że zaciąganie się dwutlenkiem węgla na świeżym powietrzu przy noszeniu maseczek nie jest zbyt zdrowe.
I ostatecznie zdecydujecie, że jednak mają rację Ci co nie chcą tego gazu za dużo.
Czyż nie lepiej nadal wychodzić na zewnątrz się "dotlenić" a nie "dodwutlenkować"?
mejwen

@tymszafa kiedy jestem na dworzu to wole swieze powietrze niz truc sie CO2.


Maski maja sens w zatloczonych, zamknietych pomieszczeniach jak nie wykonujemy zadnej pracy fizycznej i zreszta potrzeba okolo kilkunastu minut wdychania wirusa od zarazonego by sie zarazic.


Zreszta to chorzy powinni te maski nosci, a nie zdrowe osoby.

Zaloguj się aby komentować