#ksiazki

115
3976
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 13.05.2024

Wydawnictwo Vesper wznowi powieść grozy w serii Wymiary. "Coś" Johna W. Campbella jest zaplanowane na 16 lipca 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 240 stron, w cenie detalicznej 49,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Niniejsza książka zawiera nigdy wcześniej niepublikowaną, pełną wersję jednego z najważniejszych opowiadań science fiction: Who Goes There? Johna Campbella. Opublikowane pierwotnie w 1938 roku w czasopiśmie „Astounding Science Fiction”, stało się kanwą powstałego w 1951 roku filmu The Thing from Another World. Ponad trzydzieści lat później na ekrany kin trafił remake obrazu – The Thing (Coś) w reżyserii Johna Carpentera z Kurtem Russellem w roli głównej.

To za sprawą tej kultowej już dziś ekranizacji historia grupy amerykańskich naukowców stacjonujących na Antarktydzie, którzy natrafiają na wrak statku kosmicznego i uwięzionego w lodzie przybysza z obcej planety zyskała światowy rozgłos.

Mało kto miał jednak okazję zapoznać się z jej literackim pierwowzorem. W 2017 roku pracujący nad biografią Campbella Alec Nevala-Lee odnalazł w archiwach Houghton Library na Uniwersytecie Harvarda zdecydowanie dłuższą i bogatszą w szczegóły wersję słynnego opowiadania, które niedawno dopiero ujrzało światło dzienne. Wydanie, które Czytelnik trzyma w dłoniach, zawiera również przedmowę Aleca Nevala-Lee oraz wprowadzenie jednego z najbardziej znanych pisarzy science fiction, Roberta Silverberga. Polska edycja została wzbogacona o posłowie Piotra Goćka, a także fragment powieści będącej kontynuacją historii opisanej przez Campbella.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #scifi #sciencefiction #horror #wymiaryvesper #johnwcampbell #thething
7dab674e-17c3-4103-8cde-f9afcecefc9c
BJXSTR

50 zeta za 240 stron, ała...

Kubaguziq

@BJXSTR każdy chce dobrze zarabiać, z powietrza pieniędzy na pensje nie wyczarują. Tak już będzie wszędzie ze wszystkim.

cotidiemorior

@BJXSTR ceny okładkowe są po to żeby dać -30% na start

Zaloguj się aby komentować

UWAGA!
Rozdajemy książki ZA DARMO!

No prawie

Dla zamówień powyżej 100 zł dorzucamy ostatnie egzemplarze naszego zadżumionego tomiku z opowiadaniami.
Wśród autorów przedstawiciele zawodów medycznych, paramedycznych i profesjonalni literaci.

Oferta obowiązuje do wyczerpania zapasów.

**
Główna strona z bezpłatnym czasopismem Pharmacopola i naszymi książkami: https://www.pharmacopola.pl

https://www.facebook.com/pharmacopolawydawnictwo/
https://www.instagram.com/alexander_gulosus/
https://www.instagram.com/pharmacopolawydawnictwo/

https://www.youtube.com/@pharmacopola_redakcja
https://www.tiktok.com/@pharmacopola.wydawnictwo

Patronite: https://patronite.pl/pharmacopola
Buycoffee: https://buycoffee.to/pharmacopola/

Moje książki: https://pharmacopola.pl/sklep/

#ksiazki #pharmacopola #gulosus
85f31001-f962-4cd5-a766-ca0adfa23746

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Znak Horyzont zapowiada nową książkę historyczną. "Rzym. Historia Wiecznego Miasta" Ferdinanda Addisa trafi na sklepowe półki 5 czerwca 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 672 strony, w cenie detalicznej 119,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Miasto siedmiu wzgórz

Stolica Boga i grzechu, potęgi i rozkładu

Caput mundi

Rzym przez wieki oczarowywał, kusił i inspirował budowniczych imperiów, pisarzy, filmowców i podróżników.
Ferdinand Addis opowiada o burzliwych losach Wiecznego Miasta i wydarzeniach, które ukształtowały jego historię: od mitycznych początków, poprzez idy marcowe, wielki pożar Nerona, panowanie Borgiów, malowanie kaplicy Sykstyńskiej, dyktaturę Benita Mussoliniego, aż po kino Federica Felliniego.

Usłysz mowy senatorów na Forum Romanum i okrzyki ludu podczas walk gladiatorów. Poczuj pod stopami kamienną nawierzchnię via Appia. Spójrz w odmęty Tybru. Poznaj historię miasta, które jak żadne inne wywiera wpływ na wyobraźnię świata.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #znak #historia #ferdinandaddis #starozytnyrzym #rzym #starozytnosc
7e605cdb-c6da-432b-930f-43ea7ae3e3af

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  

Wydawnictwo Prószyński i S-ka zapowiada jeszcze jeden dodruk z serii Oblicza Zła. "Ceausescu. Piekło na ziemi" Thomasa Kunze ponownie w sprzedaży od 14 maja 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 448 stron, w cenie detalicznej 99,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

W grudniu 1989 roku świat obiegły zdjęcia z egzekucji dyktatora Nicolae Ceausescu. Zanim obaliła go krwawa rewolucja, przez ponad dwadzieścia lat rządził Rumunią, otaczany kuriozalnym kultem jednostki na wzór Stalina i komunistycznych przywódców krajów Dalekiego Wschodu.

Reżim owładniętego manią wielkości Conducatora, pragnącego stosować w środku Europy wzorce zaczerpnięte z północnokoreańskiego komunizmu, uczynił z Rumunii prawdziwe piekło na ziemi. Rumunia Ceausescu stała się krajem powszechnej nędzy, a osławiona tajna policja Securitate – symbolem krwawego terroru nawet dla socjalistycznych sąsiadów.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #historia #obliczazla #ceausescu #rumunia #dyktatorzy
290aac52-cd0e-459c-a2c9-8fd4ba86ae3b

Zaloguj się aby komentować

411 + 1 = 412

Tytuł: Eutyfron; Obrona Sokratesa; Kriton
Autor: Platon
Kategoria: filozofia, etyka
Wydawnictwo: Vis-á-Vis/Etiuda
ISBN: 9788379982363
Liczba stron: 144
Ocena: 8/10

Bardzo mi się podobała książka. Pokazuje jak w ogólnym znaczeniu "RiGCz" może człowiekowi pomóc, ale i zaciągnąć przedwcześnie do grobu. Gdyby Sokratesowi zależało bardziej na życiu niż na tym co "prawidłowe" to by się z łatwością obronił.

Dodatkowo "objaśnienia"/interpretacje po każdym z trzech części książki w tym przypadku bardzo pomagają. W objaśnieniach świetnie jest przedstawiony zewnętrzny obraz nastawienia Sokratesa na etapie swojej obrony oraz dniach po wyroku śmierci. Obraz ten się z czasem nieco zmienia i pokazuje, że Sokrates może i mądrość posiadał, ale był nadal tylko człowiekiem który potrafi się pogubić w swoich myślach i kierować się sercem/bogiem (bądź według mnie, po prostu intuicją do której dobieramy sobie dla nas wygodne argumenty)

Sama "Obrona" mi się najbardziej podobała, ale i wcześniejszy Eutyfron jak i Kriton są dosyć fajnym wstępem oraz koniecznym zakończeniem.

Na minus techniczny: akurat w tym egzemplarzu kilka literówek (np. 1 zamiast ! ..)

Prywatny licznik 11/x

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
f65ff03a-dfcb-4cd0-93a5-ca63e552c8b7
9014420a-2ea7-46dd-8c15-b6173095bfe3
Marcus_Aurelius

Zdecydowanie moje trzy ulubione księgi od Platona. Godne polecenia. Muszę sobie kiedyś odświeżyć.

Zaloguj się aby komentować

MAGowe zaległości z lutego, marca i kwietnia

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #mag #fantastyka #fantasy #scifi #sciencefiction
bc3b5b02-7d0c-4366-b0cf-d28d2e9ea1ee
inty

@Whoresbane właśnie zaczynam epokę legendy i przede mną II cześć fabuły

TomAsh

@Whoresbane A ja mam w zamowieniu dodruk expansa i jest obsuwa

Bing0Bang0Bong0

@Whoresbane czuć "pińądz"

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Hejtu na wydawnictwo Prószyński i S-ka ciąg dalszy. Trzeci tom serii o Lincolnie Rhyme i Amelii Sachs również ukaże się w miękkiej oprawie. "Puste krzesło" Jeffery Deavera w sprzedaży od 20 czerwca 2024 roku. Książka zawiera 440 stron, w cenie detalicznej 49,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Sparaliżowany kryminolog Lincoln Rhyme jest gotowy zrobić wszystko, żeby poprawić swoją kondycję. Kiedy centrum medyczne z Karoliny Północnej proponuje mu eksperymentalną operację chirurgiczną, która może przywrócić mu zdrowie, ale wiąże się z niebezpieczeństwem pogorszenia jego stanu, Rhyme postanawia zaryzykować. Przygotowania do zabiegu przerywa lokalna policja – w sennej okolicy dopiero co zamordowano nastolatka i porwano dwie kobiety. Sprawcą najprawdopodobniej jest Garrett – dziwny chłopak z sąsiedztwa, znany z powodu swej obsesji na punkcie robaków.

Lincoln decyduje się pomóc policjantom i razem z detektyw Amelią Sachs rozpoczyna dochodzenie. W końcu udaje im się namierzyć zabójcę i odnaleźć jedną z ofiar. Garrett trafia do więzienia, ale Sachs ma wrażenie, że coś jest nie tak. Przeciwstawia się mentorowi, twierdząc, że chłopak jest niewinny. Postanawia uwolnić go z więzienia. Jej decyzja sprawia, że Rhyme stanie przed nowym wyzwaniem – zagadką porwania drugiej z kobiet, za którym chyba jednak nie stoi zatrzymany nastolatek…

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #thriller #jefferydeaver #deaver #lincolnrhyme #ameliasachs
2535e11d-9405-4a47-acda-97dd64c947ef

Zaloguj się aby komentować

409 + 1 = 410

Tytuł: Walka o Hiszpanię 1936-1939. Pierwsze starcie totalitaryzmów
Autor: Antony Beevor
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Liczba stron: 628
Ocena: 7/10

Prequel Drugiej wojny światowej tego samego autora, gdzie wielu jej głównych bohaterów testowało swoje możliwości w praktyce.

Ciężka książka, bardzo szczegółowa od strony politycznej. Nie znając geografii Hiszpanii ciężko było za wszystkim nadążyć, a jeszcze gorzej jest z ilością nazwisk i grup politycznych, gdzie oprócz rywalizacji nacjonaliści-republikanie jest ogrom konfliktów wewnętrznych zwłaszcza po stronie republikańskiej, ale z grubsza da się poznać i zrozumieć tę wojnę.

Miałem trochę wrażenie, że autor nie jest do końca obiektywny i dość mocno przykłada się do ośmieszania komunistów.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hiszpania #historia
d9d1261c-10a7-417c-abb9-d333dd44eaee

Zaloguj się aby komentować

Fragment autobiograficznej książki "Sled Driver: Flying the World's Fastest Jet" Briana Shula;

Jest wiele rzeczy, których nie mogliśmy zrobić w SR-71, ale byliśmy najszybszymi facetami na dzielnicy i uwielbialiśmy przypominać o tym innym pilotom. Ludzie często nas pytali, czy z tego powodu fajnie się latało tym odrzutowcem. Fajnie nie byłoby pierwszym słowem, którego bym użył. Intensywnie, może. Nawet "wyzwanie". Ale był taki dzień w naszych Saniach, który można by opisać jako fajne wrażenie bycia najszybszymi facetami na niebie, przynajmniej na moment.

To było kiedy z Waltem lecieliśmy na ostatni lot treningowy. Potrzebowaliśmy 100 godzin w samolocie, żeby ukończyć szkolenie i uzyskać status gotowości do wykonywania misji. Gdzieś nad Colorado ukończyliśmy setną godzinę. Nad Arizoną zrobiliśmy zwrot, samolot sprawował się wyśmienicie. Zaczynaliśmy się czuć bardzo pewnie, nie tylko dlatego, że wkrótce mieliśmy zacząć latać na prawdziwe misje, ale również dlatego, że przez ostatnie miesiące zdobyliśmy zaufanie do samolotu. Mknąc 25 000 metrów nad pustyniami z granicy Arizony widziałem już wybrzeże Kalifornii. Nareszcie, po miesiącach pracy na symulatorze, miałem pełne panowanie nad samolotem.

Zaczynałem trochę współczuć Walterowi siedzącemu w tylnym fotelu. Siedział tam, bez możliwości podziwiania widoków przed nami, jedynie z zadaniem monitorowania czterech różnych radiostacji. To był dla niego dobry trening, bo w czasie prawdziwych misji odebranie ważnego przekazu ze sztabu mogło mieć znaczący wpływ na zadanie. Z kolei dla mnie trudne było to, że musiałem komuś oddać kontrolę nad radiem, które w całej dotychczasowej karierze sam obsługiwałem. Ale to była część podziału obowiązków w tym samolocie i musiałem się z tym pogodzić. Mimo to nadal upierałem się, że kiedy jesteśmy na ziemi, to ja będę obsługiwał łączność. Walt był dobry w wielu aspektach, ale nie mógł się ze mną równać w mówieniu płynnym, spokojnym radiowym głosem, umiejętnością, którą zdobyłem przez lata latania na myśliwcach, gdzie nawet mały błąd w komunikacji mógł doprowadzić do uziemienia pilota. Rozumiał to i pozwalał mi na tę odrobinę luksusu.

Żeby się trochę zorientować z czym musi się zmagać Walt, przełączyłem radio na swój panel i słuchałem sygnałów razem z nim. Większość ruchu w eterze było z centrum ruchu lotniczego w Los Angeles, daleko pod nami, które sprawowało nadzór nad codziennym tłokiem w powietrzu w ich sektorze. Mimo że mieli nas na ekranach (choć na krótko), to poruszaliśmy się w niekontrolowanej przestrzeni i zwykle z nimi nie rozmawialiśmy, chyba że musieliśmy zejść niżej.

Usłyszeliśmy jak drżący głos pilota Cessny poprosił o weryfikację prędkości względem ziemi. Centrum odpowiedziało: "November Charlie 175, mam cię z prędkością dziewięćdziesięciu węzłów względem ziemi".

Musicie wiedzieć, że kontrolerzy z Centrum, niezależnie czy rozmawiali z kursantem w Cessnie, czy z Air Force One, zawsze mówili tak samo - spokojnym, niskim, profesjonalnym głosem, który powodował, że czułeś się dla nich ważny. Nazywałem to "głosem z centrum w Houston". Zawsze mi się wydawało, po latach oglądania filmów dokumentalnych o programie kosmicznym i słuchaniu spokojnego i wyraźnego głosu kontrolerów z Houston, że wszyscy kontrolerzy mówią właśnie w ten sposób, i zwykle tak właśnie było. I nie miało znaczenia w jakim rejonie kraju leciałeś, brzmiało to jakby zawsze gadał ten sam facet. Przez lata ten głos stał się kojącym dźwiękiem dla uszu pilota. Z drugiej strony, piloci zawsze starali się brzmieć jak Chuck Yeager, a przynajmniej jak John Wayne. Lepiej zginąć niż źle zabrzmieć w eterze.

Chwilę po pytaniu Cessny odezwał się Twin Beech, wyraźnie wyniosłym tonem, prosząc o podanie jego prędkości. "Mam cię z prędkością stu dwudziestu pięciu węzłów względem ziemi". O rany, pomyślałem, ten z Beechcrafta musiał być przekonany, że zaimponował mniejszemu braciszkowi w Cessnie. Nagle, zupełnie znikąd, odezwał się pilot F-18 z bazy lotnictwa marynarki w Lemoore. Od razu można było poznać kozaka z Marynarki, ponieważ brzmiał bardzo luzacko. "Centrum, Dusty 52 sprawdź prędkość". Zanim Centrum odpowiedziało pomyślałem: "hej, Dusty 52 w swoim kokpicie za milion dolarów ma wskaźnik prędkości względem ziemi, więc dlaczego prosi Centrum o odczyt?" I mnie olśniło, spryciarz Dusty chciał się upewnić, że każdy nieopierzony nielot od Mount Whitney do Mojave będzie słyszał z jaką prędkością się porusza. On dziś jest najszybszym kolesiem w okolicy i chce żeby każdy wiedział jak świetnie się bawi w swoim Hornecie. Po chwili nadeszła odpowiedź, tym samym spokojnym, wyraźnym tonem "Dusty 52, Centrum, mam cię z prędkością 620 węzłów względem ziemi".

Pomyślałem "czyż on się sam nie podkłada?" Kiedy odruchowo sięgałem ręką do przycisku nadawania musiałem sobie przypomnieć, że to Walt obsługuje radiostację. Ale nadal wiedziałem, że coś z tym trzeba zrobić - jeszcze chwila i wylecimy z sektora, i taka okazja bezpowrotnie przepadnie. Hornet musi sczeznąć i musi sczeznąć natychmiast. Pomyślałem o wszystkich naszych szkoleniach na symulatorze i jak ważne było to, że udało nam się stworzyć zgraną załogę, i wiedziałem, że wejście na radio zaprzepaści całą tę pracę. Byłem rozdarty.

Gdzieś 21 kilometrów nad Arizoną znajdował się pilot krzyczący w swoim kosmicznym hełmie. I wtedy usłyszałem. Kliknięcie przycisku nadawania z tylnego fotela. To była ta chwila, w której zrozumiałem, że Walt i ja staliśmy się załogą. Bardzo profesjonalnie, bez emocji, Walter powiedział: "Centrum Los Angeles, Aspen 20, mógłbyś podać nam naszą prędkość względem ziemi?" Bez najmniejszej zwłoki, jak w każdym innym przypadku, nadeszła odpowiedź: "Aspen 20, mam cię z prędkością tysiąca ośmiuset czterdziestu dwóch węzłów względem ziemi".

Najbardziej mi się spodobało to czterdzieści dwa, takie dokładne i dumne było Centrum mogąc dostarczyć te dane bezzwłocznie i było czuć, że kontroler się uśmiechał. Ale moment, od którego wiedziałem, że na lata będziemy z Waltem bardzo dobrymi przyjaciółmi, nastąpił kiedy znowu usłyszałem kliknięcie nadawania i Walt swoim głosem pilota myśliwca powiedział: "O, Centrum, bardzo dziękuję, my mamy na budziku bliżej tysiąc dziewięćset".

Przez ten moment Walter był bogiem. I wreszcie usłyszeliśmy małą rysę w "głosie z Houston", kiedy kontroler z LA powiedział "Przyjąłem Aspen, prawdopodobnie twój sprzęt jest dokładniejszy od naszego. Tym razem wam się udało, chłopaki".

Wszystko to trwało ledwie chwilkę, ale w tym krótkim, pamiętnym sprincie przez południowy zachód Marynarka zginęła w płomieniach, wszyscy śmiertelnicy na tej częstotliwości musieli bić pokłony przed Królem Prędkości, a co ważniejsze - Walter i ja przekroczyliśmy tę granicę dzielącą nas od zostania prawdziwą załogą. Przez całą drogę do wybrzeża nie usłyszeliśmy żadnej transmisji na tej częstotliwości.

Tego jednego dnia naprawdę było fajnie być najszybszym kolesiem w okolicy.

#ksiazki #lotnictwo #ciekawostki

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Na swoim fanpage Wydawnictwo MAG przedstawiło wybór dwóch wersji okładki do książki "The Tainted Cup" Roberta Jacksona Bennetta. Premierę zaplanowano na 2025 rok.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #mag #fantastyka #fantasy #robertjacksonbennett
c829ddb5-3729-4599-8911-4d12cd18de5e
BJXSTR

Oba mi nie podeszły...

Zaloguj się aby komentować

405 + 1 = 406

Tytuł: Natura Śródziemia
Autor: Carl F. Hostetter, J.R.R. Tolkien
Wydawnictwo: Zysk i Spółka
Liczba stron: 562
Ocena: 3/10

Oto przyszedł taki czas w którym hejtuję książkę Tolkiena...

Uwaga, będzie długo!!

Jeszcze niegdy nie skończyłem czytać książki którą czytało mi się tak źle. Gdy by nie to że to Tolkien to rzuciłbym ją pewnie gdzieś koło 50 strony. O czym jest ta książka? Jest to zbiór tekstów Tolkiena które ten pisał w ciągu swojego życia na różnych skrawkach papieru, a które to zostały zebrane i zredagowane ( xD ) przez drugiego autora tej książki. Dużo jest również o nazewnictwie świata przedstawionego. Nazwa podpowiada że jest to książka o naturze wspaniałego świata który stworzył Tolkien. Nie jest to dokładnie prawda, bo mnóstwo jest tu o elfach, początku ich historii, ich połączeniu ze światem. Jest trochę o samym świecie, jego naturze ale nie tak wiele. A teraz przechodząc do mojej opini. Tak książka ma wiele problemów, ale uporządkujmy to sobie na 2 kategorie:

1. Problem z tekstem. 1 część książki jest TAK CHOLERNIE NUDNA że szkoda gadać. Po raz pierwszy zderzyłem się z Tolkienowskim uwielbieniem do szczegółów, szczególików. Ok. 100 stron książki(nie chce mi się sprawdzać, po skończeniu ta książka będzie na wieki wieków na mojej półce) zajmuje liczenie ile osób miały pierwsze pokolenia elfów. Ciągnące się CAŁYMI STRONAMI tabele które pokolenie miało ile dzieci, w jakim wieku były one PŁODZONE(nie bez powodu to słowo podkreślam bo mogę się założyć że jest to najczęściej powtarzające się słowo w książce).Wymęczyło mnie to strasznie. Ale niestety to nie koniec, bo w następnych częściach książki Tolkien rozpisuje się nad etymologią słów, imion, znaczeń. Być może jakiegoś językoznawcę by ten temat zachwycił ale ja się wynudziłem okropnie. 
2. Problemy z redakcją, jeżeli tu w ogóle jakaś była. Sam nie wiem kto zawalił sprawę, redaktor tekstu czy polskie wydawnictwo? Ta książka to jeden wielki bałagan. Zacznijmy od tego że w wielu tekstach Tolkien sobie przeczy, po prostu jego wizja świata przedstawionego się zmieniała w czasie. Samych tabel z PŁODZENIA jest kilka. Są również przedstawione inne dzieje różnych ważnych postaci, np. Galadriela ma co najmniej 3 historie życia które się różnią, mniej albo więcej ale różnią. W książce jest 0(słownie ziobro) jakiegokolwiek komentarza na ten temat. Wersje się różnią i tyle. Pana redaktora Hostettera bardziej interesuje to na jakim papierze te teksty zostały napisane, czy długopisem, czy może piórkiem i kolorowym atramentem. Musicie bowiem wiedzieć że na początku każdego tekstu jako pierwsze jest napisane jakim kolorem tekst został napisany!!! Komedia.
Ale to nie koniec, bo pan redaktor ma na swoim sumieniu jeszcze kilka grzeszków. Ułożenie rozdziałów czasami woła o pomstę do nieba, ponieważ jest tak kurewsko nielogiczne że głowa mnie bolała jak to czytałem. Dla przykładu, pomiędzy rozdziałem o faunie i florze Numenoru a zagładą Numenoru jest… rozdział o jedzeniu grzybów przez Druedainów XDDD Ja serio nie żartuję i to nie jest jedyny taki wybryk. Kolejną humoreską jest system przypisów. Bywają rozdziały gdzie przypisy na końcu zajmują więcej miejsca niż sam rozdział xD A najbardziej mnie denerwował jeden rodzaj przypisów. W tekście jest wprost wskazane w nawiasie że coś się odnosi do np WPIII str 234 i jednocześnie jest odnośnik do przypisu na końcu strony który mówi…. tak jak w WPIII str 234! Po co taki przypis? Żebym przestał zwracać uwagę na przypisy? To się udało!

Ta książka jest proszę państwa niepotrzebna. W gruncie rzeczy dowiedziałem się że ok 75% tekstów w takim czy innym formacie pojawiła się w Niedokończonych Opowieściach albo którejś z dwunastu części HoME. Jeżeli ktoś ma ochotę sobie kupić tą książkę, to naprawdę nie warto. Dałbym 1, ale po pierwsze to Tolkien więc to nie jest gównopisarstwo, po drugie wydanie jak zwykle jest przepiękne, a po trzecie to jednak kilka rzeczy się dowiedziałem. Dosłownie kilka. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #lotr
f4471162-936f-40c4-a170-889cf545f38b
dahomej

" 100 stron książki... zajmuje liczenie ile osób miały pierwsze pokolenia elfów"


Bardzo podobnie skończyła się u mnie kiedyś dawno temu próba przeczytania biblii, gdzie w księdze rodzaju na całe strony były spisy który był kurwa synem kogo i który żył 200 a który 500 lat. Wtedy odpadłem.

Może to celowe biblia reference u Tolkiena?

Endrevoir

@dahomej Wątpię, ta książka nie powstała pierwotnie jako całość, tylko jako zbiór osobnych pism które Tolkien napisał na przestrzeni wielu lat.

l__p

@Endrevoir czyli podobnie jak biblia 🤣

Vargtimmen

@Endrevoir Tolkiena uwielbiam, ale moja przygoda z jego twórczością ogranicza się do Hobbita, Trylogii i Silmarilliona. Jest jakikolwiek sens czytania Dzieci Hurina i Niedokończonych Opowieści? Nie są to popłuczyny po Silmarillionie i rozwinięcie kilku tamtejszych wątków? Historię Turina uwielbiam, ale wszystko, co wyszło po śmierci Mistrza, widzę tylko jako skok na kasę syna Christophera. Obawiam się spotkania z tym, co Ty spotkałeś w swojej zrecenzowanej "książce".

Endrevoir

@Vargtimmen Dzieci Hurina osobiście nie czytałem, ale NO tak i powiem tak. To rozwinięcie kilku opowieści z Silmarillionu, w tym również Turina Turambara. Dodatkowo jest tam sporo o Numenorze, co dla mnie jest bardzo dużym plusem bo bardzo lubię czytać o drugiej erze. To w dużo mniejszym stopniu jest książka naukowa niż w powyższym przypadku. Jeżeli jesteś ciekawy jak to wygląda to odezwij się na pw to mogę wysłać kilka zdjęć.

TomAsh

@Vargtimmen Za gimbusa, przy okazji jak filmy wchodzily do kin, mialem jobca na punkcie Tolkiena. Kupowalem i czytalem wszystko co sie dalo (wiadomo, nie bylo tego tyle co teraz). Trylogia, Hobbit i Silmarillion. Wszystko poza tym czyta sie jak suche i nudne encyklopedie.

Cerber108

Oho, nie mogę się doczekać.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Prószyński i S-ka zapowiada dodruk pierwszego tomu Ziemiomorza. "Czarnoksiężnik z Archipelagu" Ursuli Le Guin ponownie w księgarniach od 14 maja 2024 roku. Wydanie w miękkiej oprawie obejmuje 240 stron, w cenie detalicznej 45 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Opowieść o naukach pobieranych przez młodzieńca z wymyślonej krainy u mędrców, którzy posiedli kunszt czarnoksięski. Zarazem jest to opowieść realistyczna o kształtowaniu się osobowości, dorastaniu wśród przeciwieństw, o tym, jak zapalczywa lekkomyślność przeradza się w dojrzałość. Jest to, wreszcie, przypowieść o tym, jak – nie czując upadlającego strachu – pogodzić się z myślą o śmierci.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #fantastyka #fantasy #ursulaleguin #leguin
eb4825d3-d4d7-46cc-b940-573536f9e9f2
pszemek

@Whoresbane Fajna ale strasznie krótka, jak wszystkie pani Urszuli.

Zaloguj się aby komentować

Siema, chcę trochę bardziej "aktywnie" czytać książki. Często bardzo mało wyciągam z książek dokumentalnych, popularnonaukowych, czy historycznych. Sposobem na to stwierdziłem, że będą podkreślenia oraz notatki- robię je w e-czytniku, mam również sposób na export tych podkreśleń i notatek do mojego "kajeta" na komputerze. Problem mam natomiast w tym, że często zastanawiam się, czy to co podkreślam jest faktycznie ważne, czy może za 2 strony nie zostanie wytłumaczone, albo po prostu nie wyłapuję czegoś, często też mam wrażenie, że wyłapuję coś co autor napisał 10 stron temu, tylko w innych słowach... XD. Powiedzcie mi, co Was "motywuje" do tego, że coś podkreślacie? Czy przed rozpoczęciem jakiejś książki macie już jasno postawione pytania co chcecie z niej wyciągnąć i gdy odpowiedź znajdziecie to podkreślacie? Czy jest jakiś schemat, reguły którymi się kierować podczas wyciągania rzeczy najważniejszych z książek? Z tego co znalazłem, większość ludzi, którzy robią sobie wartościowe notatki z książek po prostu przerabia te książki parę razy wracając do cytatów itd.

#ksiazki
KLH2

@TMBRK 


Chodzi o to, jak się czegoś dowiedzieć (nauczyć ) z książki czy jak zapamiętać fragment tejże książki? To drugie, to powtarzasz aż powtórzysz dobrze kilka razy. Najlepiej głośno

To pierwsze - myślę, że o to Ci chodzi - jest trochę czasochłonne, ale dość przyjemne. Jeśli dochodzisz do czegoś co Cię interesuje albo wydaje Ci się ważne, sprawdzasz to w innych miejscach. Przy czym ważna jest intencja. Sprawdzaj z intencją dowiedzenia się o tym czegoś więcej. Albo zrozumienia tego. To już w zależności co to jest.


Podkreślanie niewiele różni się od zapamiętywania. Jedyne czego się "dowiesz" w ten sposób, to to co autor tej jednej książki o tym w tej książce napisał. Poza tym, co to za mazanie po książkach?

don_pistachio

Odnośnie podkreślania w celu zapamiętywania- amiętam z książki Radka Kotarskiego o nauce, że zakreślanie tekstu jest bardzo nieefektywnom formą zapamiętywania treści- lepiej jest próbować podsumować fragment który się przeczytało we własnych słowach, niż zakreślać tekst, bo to nie działa (Radek powołuje się na badania które to analizowały).


Jeśli chcesz coś pamiętać, musisz sobie o tym przypominać od czasu do czasu- innej opcji nie ma.


Może spróbuj czytać dwa razy, za drugim razem robiąc podsumowania?

don_pistachio

Książka o której wspominam to Włam się do mózgu

l__p

@TMBRK system Zettelkasten jest tutaj dobrym pomysłem. Mogę polecić „How to take smart notes. One simple technique to boost writing, learning and thinking”. W skrócie notujesz to, co dalej rozwija twój System. Czytasz aby zakwestionować, wzmocnić, rozwinąć, zmienić argumentację którą w Systemie masz już zanotowaną. Osobiście dodaje również cytaty, które jakoś do mnie przemawiają.


Jeśli chcesz wiedzieć jak bazgrać po książce: https://stevenson.ucsc.edu/academics/stevenson-college-core-courses/how-to-mark-a-book-1.pdf

Jednak jak już wcześniej było wspomniane, samo zaznaczanie do niczego nie doprowadzi. Dla mnie jest to narzędzie do lepszego rozumienia tekstu i do robienia notatek w moim Zettelkasten.


A jeśli chcesz poprawić swoje czytanie to polecam „How to read a book”. W skrócie jeśli chcesz lepiej zrozumieć książkę, to w trakcie czytania musisz kierować się czterema podstawowymi pytaniami:


1. O czym jest książka? - trzeba odkryć temat przewodni książki oraz w jaki sposób autor go by podzielił na podrzędne tematy.


2. Co zostało powiedziane i w jaki sposób? - warto uchwycić główne idee, tezy i argumenty.


3. Czy książka jest prawdziwa w całości lub części? - Odpowiedzi na to pytanie nie można udzielić, nie rozumiejąc wcześniej treści oraz kontekstu tekstu. Ważne jest wypracowanie własnej opinii. Znajomość zdania autora jest niewystarczająca.


4. Co w związku z tym? - Autor przekazuje nam informacje, a my jesteśmy odpowiedzialni za ocenę ich ważności i znaczenia.


Jak Cię interesuje, to tutaj masz podsumowanie tej książki: https://czytamponocach.pl/how-to-read-a-book/

Zaloguj się aby komentować

Ostatnie dostawy

#ksiazki
89c37717-7ecc-4df3-a092-be88153f4636
smierdakow

Umrzesz z nudów przy Terrorze, robisz to na własną odpowiedzialność

AdelbertVonBimberstein

@smierdakow początek spoko, środek nuda , koniec znowu spoko.

Tych 200 stron w środku mogłoby nie być. Generalnie mi się podobał tak na 7/10.

KarolaG17

@smierdakow oglądałem serial, bardzo dobry, klimat był mega, liczę że będzie to miała i książka

michal-g-1

Dan Simons Terror = 10/10

Miłego czytania!

KarolaG17

@michal-g-1 piszesz ze ksiazka słaba i piszesz ze 10/10 to ja już nie rozumiem xD

michal-g-1

@KarolaG17 aaaa. Coś mi się pomyliło i myślałem ze wątek wyżej jest o Grze o tron.

Gra o tron słaba. Terror świetny ,)

alaMAkota

Terror polecam. Będzie zimno

Zaloguj się aby komentować