Zdjęcie w tle

Społeczność

Rowerowy Równik

102

Rowerowy równik to akcja, w której wspólnie pokonujemy na rowerach (bez wspomagania np e-bike) jak największą ilość kilometrów w ciągu roku.

150 305 + 76 = 150 381
Tej jesieni słońce zrobiło sobie w Austrii wolne, zupełnie go nie ma. Chłodno, wilgotno i brrrr. Za to droga którą sobie dziś pojechałem była doskonała; świeżutkie asfalty i prawie zerowy ruch. Niezbyt możliwe takiego combo latem
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
a79a64d5-160d-40ae-9416-ded2e4c9a1d6
5e892949-6013-46a8-8a9a-0ef9a5544231
3199252f-4714-48fc-a2f6-484399e32a77
splash545

Super klimat, w szczególności na 2 fotce

Zaloguj się aby komentować

150 232 + 4 + 67 + 2 = 150 305
Główny szlak Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dopiero 1 raz jechałem z Gdańska do Wejherowa, 4 lata temu robiłem w drugą stronę.

901 metrów przewyższeń dało w kość, kryzys nadszedł po 3 godzinie jazdy. Aczkolwiek, takie trasy sprawiają mi najwięcej przyjemności :)

Już tylko 83 km do realizacji celu na ten rok !

#rower #mtb
<br /> Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
966358e5-b3f4-4435-a37c-81ea26ce9d76
austrionauta

900m przewyższeń na 67km to już robi się górzyście. Gratki.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
150 094 + 4 + 12 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 11 + 4 + 6 + 4 + 6 + 45 + 4 + 6 = 150 232

Październik na razie bez szału.

#rowerowyrownik #szosa #vanrysel
10db58f8-4aa1-4649-bb8f-55d256ce1c67
AdelbertVonBimberstein

@vvitch jako rowerzysta i kierowca daję konstruktywną krytykę z powodu ciemnego ubioru jesienią i polecam odblaskową kamizelkę.

Wiem, że fejm spada ale bezpieczeństwo stonks!

d92d74f0-b40d-4822-ac3b-be628cefbdaa
vvitch

@AdelbertVonBimberstein Prawda to, choć osobiście jestem z bojówki jazdy z oświetleniem przez całą dobę, w dzień oczywiście w migającym trybie.

Zaloguj się aby komentować

149 945 + 35 + 114 = 150 094
No tak, tydzień temu człowiek zdychał z gorąca, a tu dziś 4 warstwy były mało. Jesień na pełnej, za to ładna
#szosa #rower
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
2416b535-06e9-4432-91f6-4b120001f561
578ea64f-949c-4a17-a2aa-f27ed68ff1ab
a23a5f4a-79f9-4caf-967c-220e664ddbeb
a5eabae7-3b67-4158-be3d-5d0d10579dad
jaczyliktoo

@austrionauta Gdzie tak ładnie?

austrionauta

@jaczyliktoo włochy w okolicach tarvisio

Loginus07

Co to znaczy 4 warstwy? ^^ pytam, o w sobotę na rowerze było mi rześko, ale miałem termo i bluzę tylko. Jako trzecie to pewnie kurtka, ale 4rta?

austrionauta

@Loginus07 jeszcze kamizelka przeciwwiatrowa na to wszystko co napisałeś:)

Loginus07

@austrionauta o widzisz, na to nie wpadłem, ale już wiem czego mi brakuje w szafie dzięki!

pluszowy_zergling

Masz tam pięknie Ja sobie po treningu biegowym chciałem zrobić dłuższy tlen to mnie w okolicach 30go chciał wiatr zdmuchnąć z wałów i zwiałem do domu w ulewie heh Ładnie pojeżdżone!

Zaloguj się aby komentować

149 845 + 3 + 5 + 8 + 7 + 2 + 9 + 66 = 149 945
DPD (poprzerywane dojazdami do konkretnych miejsc na trasie) + dzisiejszy dłuższy wyjazd po kwadraty na południe od Gdańska. Trochę czekam na pogorszenie się pogody i odstawienie roweru "z czystym sumieniem", bo czuje, że ostatnimi czasy nogi zaczyna po 50 kilometrze... :/ No, ale ostatnio każdy weekend coś robię, bo "jeszcze jest pogoda, odpocznę w grudniu" ^^
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
aa5c7fd3-9fa8-4e22-9c09-c65fd1d012a8

Zaloguj się aby komentować

149 485 + 18 + 57 + 54 + 84 + 9 + 10 + 41 + 87 = 149 845
84 - 2 tyg temu wziąłem udział w NORDA Kaszebe na dystansie doktora, trochę chłodno i pierwszy bufet dopiero na 42 km ale przynajmniej ze smacznym jedzeniem, ciepły kompocik - sztos ! Słabo wypadł 1 z dwóch ciężkich podjazdów (pod Kaszubskie Oko), miałem lepszy czas kiedyś, na swoim starym MTB :P za to 2 całkiem spoko, może to zasługa 2 szocików miętówki na ostatnim bufecie ? ;)

41 - tydzień temu zebrałem ekipę na wyjazd do lasu. W planach była cała trasa Gdańsk - Wejherowo, niestety gdzieś za Łężycami, ziomka wciągnął piach i zaliczył glebę. Także 5 km turlaliśmy się do stacji SKM w Rumii, a kumpel prowadził rower, gdyż nie był już w stanie jechać. Wczoraj dotarło do mnie info, że złamał obojczyk, a lekarza odwiedził dopiero w środę xD Jak pisałem do niego w niedzielę, to twierdził, że poboli i przejdzie ;)

87 - dzisiejsza przyjemna trasa na Wyspę Sobieszewską, cały czas świeciło słoneczko więc nawet w #wmordewind tak nie przeszkadzał ;)

#rower #gravel #mtb
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
b05a6c7e-81d3-40ce-85ef-ceeb6723f53d
5bffff09-b05e-4504-9094-d9da5eb6b650
03bb7b18-bca2-4a26-a69b-2ce2df4613c3
Gilgamesh

BTW zapraszam do piorunowania, zostanę Kosmonautą

Zaloguj się aby komentować

149 330 + 8 + 22 + 7 + 2 + 8 + 68 = 149 445
DPD i DPD+ po TPK (bo punkt w ramach Kręcimy dla Gdańska był przy Spacerowej to stwierdziłem, że pokwadratuje jeszcze)
I creme de la creme dzisiejsze przejazd rekreacyjno-kwadratowy. Jak człowiek jechał na słoneczku to było bardzo przyjemnie, ale w lesie to tak średnio bym rzekł, tak średnio.
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
283538e0-357e-4b17-9016-e364c791b06a

Zaloguj się aby komentować

149 222 + 108 = 149 330


"Do kawy jest darmowe jajko" powiedziała dziewczyna przyjmująca zamówienia. "Ale w sensie takie od kury?" zapytałem, no bo przecież to bez sensu. "Tak, na twardo, gotowane w herbacie" Aha. Podziękowałem, bo akurat jadłem takie już na śniadanie. Smakują tak jak należy spodziewać się, że mogą smakować jajka gotowane w herbacie.
Poza tym zaskakującym gratisem to był to bardzo typowe coffee bar pod cyklistów, położone przy ścieżce rowerowej która okala całe Taipei. I w ogóle o niej nie wiedziałem, choć planowałem trasę i przeglądałem.co popularniejsze. W kafejce trochę pogadałem.z lokalsami i polecili jako spokojniejsze niż jazda ulica, a ja na szybko zmieniłem plany. Trasa rowerowa położona jest nad rzeką, jest mnóstwo infrastruktury, barów, miejsc do odpoczynku, wodopojów i doskonały asfalt. A przede wszystkim brak skuterów! Dziś niedziela, to trzeba uważać, bo pełno tubylców na rowerach z wypożyczalni, wszyscy bez kasków. Było też niemożliwie gorąco, 33-35 w cieniu, spaliło mnie na czerwono. Taiwan odhaczony, jutro do roboty
#szosa #podroze #rower #wujmatwpodrozy
<br /> Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
1ee47e18-3d9d-4cce-b5ee-e2727887c5fe
fc3330ba-f5b1-40b2-adf2-860566b8909f
9d4f42ab-e92a-48f2-aa42-15052d9998bc
269ae264-0220-49cb-8720-652c6c116e30
austrionauta

A jeszcze po drodze spotkałem takiego gościa. Tak trzeba żyć:)

159b486c-a67f-47ab-9790-b17f8f6368e8

Zaloguj się aby komentować

149 164 + 58 = 149 222
Na symboliczne zakończenie sezonu (symboliczne bo zamierzam nadal jeździć pomimo tego, że byłem dzisiaj na dolnej granicy komfortu termicznego) zrobiłem trasę podobną do jednej z pierwszych moich rowerowych wypraw w maju.

(Porównanie w zdjęciu.)

Dzisiaj, pomimo chłodu, było spokojnie, rekreacyjnie i krajoznawczo. W odniesieniu do tej pierwszej- kiedy gnałem aby dać sobie jak największy wycisk- postanowiłem zatrzymać się i pozwiedzać okolicę.

I jak wtedy to było osiągnięcie życia- tak dzisiaj to był relax i krótki wypad w urwanym od dzieci czasie.

W pewnym momencie zatrzymałem się i spojrzałem na mapę aby zdecydować, gdzie jechać dalej. Akurat zrobiło się zacisznie i pomyślałem- 15-20 km do Chełmna- może objadę koło. Na szczęście przyszła refleksja- nie w tym stroju, a miałem na sobie koszulkę kolarską z długim rękawem, kurtkę przeciwwiatrową (cieniutka i kompaktowa) oraz kamizelkę żółtą kolarską przeciwwiatrową (cienka i kompaktowa). Zdecydowanie brakło jakiejś warstwy grzewczej.

Na nogach trochę grubsze termogacie, spodenki rowerowe i skarpety narciarskie. Mam takie grube wełniane skarpety 70% merino w pół łydki i zdecydowanie lepsze są od tych narciarskich bo nie uciskają nogi pod kolanem, co odczułem pod koniec jazdy i lepiej izolują termicznie.

Zamówię sobie z Ali jakieś ochraniacze na buty.

Momentami coś mnie Garmin oszukuje i pokazuje mi tętno w zakresie 65-85, gdzie zdecydowanie powinno być większe, bo cisnę ostro pod górkę. Chyba pasek był za luźno.

Konkluzja jest taka, że jestem zadowolony z postępu w te 5 miesięcy. No i moje nogi momentami piekły, bo wczoraj i przedwczoraj zrobiłem trening na siłowni i dałem sobie ognia. Za to wyglądają bombowo. xD

#rower
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
4bc1ae30-6c17-407c-9fcf-d44316ddea6b
a5c25827-fa14-422b-b0c9-711fe54db402
e7b9f5c7-bbc6-4dee-8afd-02fd99b9db17
a1c941f6-20a9-4207-a07c-56a64a23de8a
a73538fd-9316-4918-82d8-666b00db03a2
AdelbertVonBimberstein

Nie wziąłem żadnego jedzenia oprócz jednego banana to nazrywałem z przydrożnego drzewa dzikich jabłek-małe i parchate - ale za to przepysznie słodkie i soczyste.

71a73a4e-5581-47bc-89ca-7ffe58d8e2eb
93230ca1-1620-41bb-9069-ff9b9438d25a

Zaloguj się aby komentować

149 114 + 50 = 149 164
Kiedyś GCN zrobił odcinek o KOM Taiwan i oczywiscie, że ja też bym tak chciał, pomyślałem. Więc knułem i kombinowałem jakby tu się dobrać do tematu. Niestety, nie udało się trafić w termin wyścigu, ale to nie znaczy że nie będzie pokręcone po tej pirackiej wyspie. No i może dobrze, bo KOM to prawie 100km ciągle pod górkę, od poziomu morza do ponad 3000m. A jechanie takich górek w tutejszym klimacie to obłęd. Dziś rekonansowo 50km i 1000m w górę i mozna było wyżymać koszulkę po 10 minutach jazdy. A tempo zabójcze nie było, bo wyjechanie z miasta to nie jest bułka z masłem. Co prawda bogatszy w doświadczenia z np Szanghaju, wiedzialem czego mniej więcej się spodziewać, ale i tak człowiek cały obesrany. Całe chmary skuterów, taksówek, autobusów, ogromny hałas, co chwilę światła, a ledwo zrobiło się luźniej, to już było 8%.
Z poziomu morza wjechałem na jakieś 800m, temperatura spadła do miłych 20C. Niestety, musiałem w połowie trasy zawrócić, bo po ostatnim tajfunie (swiezutko, był 2 dni temu) droga zawalona błotem i drzewami.
Ogólne wrażenia ok, Tajwańczycy starają się zwracać uwagę na rowerzystów, których zresztą całkiem tu sporo. Rower niczego sobie, cena przystępna, należało co prawda tydzień wcześniej zarezerwować, ale to żaden problem. #szosa #podroze #rower
<br /> Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
2cc4dde0-b00d-471d-bba0-3f6e407fcd7b
f2d40dfb-0299-47a7-9e1f-8dee38ab7feb
0054184b-fd7a-44a3-8d99-e9b47d9c175e
10b9b148-b9cb-491a-ae33-e6b741018645
austrionauta

A tu dupniemy wielką pagodę imienia wielkiej pagody #pdk

6d555cad-2666-450e-9f9c-c5d6a0621ec4
97124a28-d918-4f8b-a000-4fc276cde6ce
ff2902ed-7018-4351-96dd-f5d24cf68cbd

Zaloguj się aby komentować

148 762 + 30 + 18 + 23 + 18 + 21 + 43 + 18 + 25 + 10 = 148 968
Ciągle jeżdżę tylko zapominam wrzucać. Pracodomy, jakieś dwie niedzielne przejażdżki z kuzynem i wczorajsza krótka dyszka żeby rozruszać obolałe nogi po niedzielnym półmaratonie. Nie wiem jak się ubrać na zbliżające się mrozy, ale na pewno nie zrezygnuję z dojazdów do pracy rowerem, dopóki chociaż w jedną stronę jest jasno na dworze 😁
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
49a224fa-bbe3-4e4d-b34d-9faf3019cde3

Zaloguj się aby komentować

148 703 + 7 + 52 = 148 762
Ze względu na niedawną przesiadkę na opony Continental Contact Speed 700x35 wjeżdżam tam gdzie wcześniej się bałem lub się nie dało. Szutry, leśne ścieżki, delikatne piaski - wszystko moje.
Zwiedziłem dlatego cześć lasów po północnej stronie Bydgoszczy, odwiedziłem chatę, którą budowałem do stanu surowego otwartego dwa lata temu (jeszcze się nie wprowadzili xD) i delikatnie mnie zaczęło odcinać z zimna i głodu, bo nie planowałem takiej przejażdżki- jakoś samo tak wyszło.
Generalnie zmianę opon uważam na plus. Muszę coś jeszcze poregulować z wybierakiem (mostkiem? No tą przerzutką z przodu- nie wiem jak to się nazywa) bo mi łańcuch obciera na wyższych biegach (chyba, że trzymam dociśniętą klamkomanetkę cały czas wtedy jest ok).

Fordon, Smukała, Myślęcinek- piękne tereny.
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik #rower
12dc33da-b569-4b2a-802b-c60739a93057
2df151ed-0e51-4430-927c-5bc9d2c288e7
Loginus07

Uważaj, bo to wciąga - ja jak się przesiadłem z 28 na 35 to zacząłem jeździć po szutrach i lasach i teraz coraz poważniej myślę o MTB...

AdelbertVonBimberstein

@Loginus07 nie mam miejsca na drugi rower xD

Z mojego tribana zrobił się jednak całkiem całkiem prawie gravel.

No i jesień łagodniejsza w lesie.

Loginus07

@AdelbertVonBimberstein też zaczynałem na tribanie, a teraz triban awansuje na trenażer, także wiesz - to niekoniecznie będzie musiał być drugi rower ^^

KierownikW10

@AdelbertVonBimberstein zwiększ napięcie linki przedniej przerzutki za pomocą baryłki na pancerzu linki - baryłkę przekrec w lewo tak jakbyś ją wykręcał. Na początek pół obrotu, jak ocieranie nie ustanie, to kolejne pół obrotu.

AdelbertVonBimberstein

@KierownikW10 to nic nie daje. Muszę chyba naciągnąć linkę przy tym mostku.

KierownikW10

@AdelbertVonBimberstein jeśli baryłka jest wykręcona maksymalnie i to nadal za mało, to rzeczywiście.


W takim wypadku wkręć baryłkę do minimum połowy, odkręć śrubę mocującą ramię przedniej przerzutki do linki, naciągnij mocno linkę dopychając ramię przerzutki i zakręć śrubę. Po tym regulację baryłką będziesz musiał powtórzyć a zakres ruchu przerzutki się zmieni.

d_kris

Jak ci wejdzie 42ka to polecam schwalbe Smart Sam w wersji performance. Można ją dopompować do 6 bar. Jest też wersja antyprzebiciowa ale nie wiem czy warto.

AdelbertVonBimberstein

@d_kris nie wejdzie. Z tego co piszą inni użytkownicy tego roweru to 38 max.

Zaloguj się aby komentować

147 676 + 52 + 45 + 59 + 8 + 5 + 1 + 306 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 13 + 10 + 4 + 6 = 148 229
Ostatnie dwa tygodnie na rowerze, w tym moje pierwsze 300 km. W planach był co prawda Poznań, ale zapowiadał się nudno i z wiatrem w mordę przez cały czas, więc wybór padł na pętelkę przez Kaszuby, narysowaną na szybko przez Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。)

Start przewidziany był w Słupsku, gdzie dojechaliśmy pociągiem krótko po wschodzie słońca. Było chłodno, ale nie chciało mi się wyciągać z podsiodłówki ultralighta ani rękawiczek. Temperatury przez cały dzień wahały się od 9 do 24°C, ale całość objechałam na krótko.

Pierwsze 90 km przejechaliśmy w pięknych okolicznościach porannej mgły. Widoki wynagradzały niedogodności w postaci odcinków z gorszą nawierzchnią, czy debila w samochodzie, który na pustej drodze zahamował z piskiem opon kilka metrów za nami. Na szczęście tego dnia spotkaliśmy już niewielu takich mistrzów kierownicy. W międzyczasie wróciły problemy z tylną przerzutką, które miałam kilka tygodni wcześniej podczas jazdy ze Szczecina, ale jechało się fajnie, a średnia podskoczyła powyżej oczekiwań, więc na razie to ignorowałam.

Prawdziwa jazda zaczęła się po pierwszej i najdłuższej pauzie w Lęborku. Zaliczaliśmy jeden podjazd za drugim, ale wydawały się dłuższe i bardziej wymagające niż te, które pokonywaliśmy na Kaszubach rok temu. Przerzutka działała coraz gorzej i pierwszy raz poprosiłam Mordiego o regulację. Sam też miał problem, ale z przednią, co odkrył na 12-procentowym podjeździe. xD

179 km było już za nami i zaczynało się robić nudno, gdy chwilę po kolejnej regulacji zerwała mi się linka. Łańcuch spadł na najmniejszą koronkę, co przy tym profilu trasy i mojej lichej nodze oznaczałoby dla mnie koniec jazdy. Znowu uratował mnie Mordi, któremu udało się zablokować łańcuch na jakimś bardziej znośnym przełożeniu w połowie kasety, a wszystko to przy pomocy patyka. ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚

Nie wiedząc, jak długo ta konstrukcja wytrzyma i co nas jeszcze czekało na trasie, narzuciłam wyższe tempo (czyt. spanikowana zap*erdalałam co sił, żeby jak najdalej dojechać przed zmrokiem). Prawie mnie pokonała jakaś śmieszna hopa z nachyleniem 4%, a bardzo dobrze wiedziałam, że najbardziej wymagające (przynajmniej dla mnie xD) podjazdy zaczynały się za Polanowem, 40 km od domu. Przy okazji przestałam wierzyć, że dojadę.

Ostatnią dłuższą pauzę zrobiliśmy w Miastku tuż przed zachodem słońca, resztę trasy mieliśmy przejechać już po zmroku. Godzinę później w Polanowie Mordi wymienił patyk w przerzutce i z tak profesjonalnie przygotowanym napędem zaczęłam najtrudniejszy etap jazdy, który... okazał się wcale nie taki trudny. xD Pod koniec nawet uciekłam trochę do przodu, gdy Mordi zmagał się z wypinającym blokiem, bo przecież dawno nic się nam nie zepsuło! Szczęśliwym zbiegiem okoliczności prowizorka z patyka wytrzymała akurat tyle, ile musiała i rozleciała się kilkaset metrów od domu.

Następne takie wygłupy w przyszłym roku, a teraz już pora na krótsze jazdy blisko domu i trenażer. (ꖘ‸ꖘ)

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km #200km #300km
8b07a39c-cc22-4e8d-9405-ee778bbafa03
Loginus07

Macie zdjęcie konstrukcji z patyka? Tak w razie wu na przyszłość ^^

vvitch

@Loginus07 Mam jedno, niezbyt udane, bo robione w trakcie jazdy. Oby się nie przydało.

6c7c8760-a650-49c6-8649-0bcf837eb585
62cdcd2a-d972-4fae-b9a4-28180b5105b6
Loginus07

@vvitch nawet widać koncepcję ^^ dzięki, ale mam nadzieję, że nigdy nie skorzystam :)

Mr.Mars

@vvitch Mogliście już zahaczyć o Warszawę. Okrążyć Pałac Kultury i Nauki, i wrócić do domu.

Gilgamesh

@vvitch prowizorki najlepsze, ja kiedyś linkę hamulca przywiązałem słomą i elegancko trzymała

cabdf398-dcfd-49ef-b654-bdeb534a8c24

Zaloguj się aby komentować

147 586 + 8 + 11 + 4 + 7 + 2 + 8 + 33 = 147 659
Zrzut z ostatniego tygodnia. Głównie DPD i DPD+. Dzisiaj miała wpaść 70km, ale najpierw złapał mnie deszcz, a potem w ramach odhaczania kwadratów jechałem czymś co wygląda jak odłożony pas pod budowe drogi i tam przemoczyłem tak mocno buty, że jak dojechałem do rozdroża, gdzie mogłem wybrać dalszą podróż po kwadraty lub kierować się w stronę domu, to wybrałem opcje domu ^^

Ogólnie wrzesień uważam za całkiem udany. Na pewno lepszy od sierpnia xD w sumie to w tym roku we wrześniu zrobiłem najwięcej km (660) niby nie za wiele, ale jakiś ten rok był taki se i dopiero teraz mam ochotę się poruszać :)
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
f5c2b251-8ace-4b47-b16b-ef68c40a7b0c

Zaloguj się aby komentować

147 265 + 47 + 12 + 49 + 18 + 57 + 54 + 84 = 147 586
Wrześniowe kilometry, ponownie bez szału ale po 5 tygodniach przerwy wsiadłem na gravela i kręciłem przejazdy z których byłem zadowolony ;)



<br /> Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
818e384a-3ffa-4678-84a7-73bb418e4084
pluszowy_zergling

Cudnie, ja na jesień i zimę uterenowiłem gravela i może będę mniej "zes*any" jak przyjdzie gołoledź, liczę na to droga firmo *pirelli* Szerokości i udanych jazd! Jak tak pi**zi to fajnie się jeździ, jednak u rowerzystów "na cebulkę" rulez

Zielczan

@Gilgamesh zaraz będzie napęd piszczał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gilgamesh

@ucieklem_z_wykopu_jak_zostal_sciekiem zgadza się

Zaloguj się aby komentować