1295 + 1 = 1296

Tytuł: OSINT: Nowy wymiar poszukiwań w sieci
Autor: Krzysztof Wosiński
Kategoria: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ocena: 7/10

Czy jest sens czytać książki o tematyce OSINTu, kiedy temat ten jest dość płynny? Odpowiedź brzmi: tak. Chodzi o pomysł, zamysł, gdzie i jak szukać danej informacji. To się nie zmienia. Narzędzia, czy funkcjonalności w danych serwisach już tak. Książka dla tych mniej i bardziej zaawansowanych w temacie.

Prywatny licznik: 71/200

#bookmeter
dfc42c50-b961-4423-be98-41ee19a3714a

Zaloguj się aby komentować

Dzieńdobrywieczór się z Państwem,
Chciałbym z tego miejsca życzyć Państwu wszystkiego NAJ w Nowym Roku. Zwłaszcza dużo zdrowia, bo w końcu to nowoczesny portal dla starych ludzi.

Chciałbym również, jeszcze raz podziękować za tak ciepłe przyjęcie mojej skromnej osoby do Kawiarnianego grona - to jedna z najlepszych rzeczy, która mnie spotkała w kończącym się właśnie roku.

A skoro mowa o starych ludziach i mamy wieczór sylwestrowy, to dedykuję Wam poniższy króciutki wytwór rymowany.

Sylwestrowe atrakcje

Pojechał Wiesław na koniec roku,
Sanatoryjnych zażyć uroków,
Wziął też garnitur - ten sylwestrowy,
Wciąż całkiem modny, acz niezbyt nowy.

I choć w sanatorium, od dwurzędówki,
Lepszy jest szlafrok i kąpielówki,
To żadna z nich korzyść podczas ćwiczenia,
Gdy z sił opadasz, już od patrzenia…

#zafirewallem #tworczoscwlasna #endorfiki
George_Stark

Cztery pory roku dwa tysiące dwudziestego piątego


Gdy strzelają fajerwerki,

gdy zmieniają się cyferki,

gdy szampany otwierają,

albo w tańcu wywijają,

kiedy rok się w nowy zmienia

dołączam się do życzenia:


żeby się kleiły rymy,

żeby może trochę zimy

(dla tych co tęsknią za śniegem;

czy ja tęsknię? w sumie nie wiem)

albo lata czy tam wiosny

żeby każdy był radosny

nawet ci co lubią jesień

niech rok radość im przyniesie


tak na wszystkie cztery pory

życzy Dżordż.

- - - - - - - - (choć trochę chory)

fonfi

@George_Stark Czyli moje życzenia zdrowia jak znalazł! Nie daj się! Moja śp. babcia zawsze powtarzała, że niezdrowo jest chorować.

Zaloguj się aby komentować

1294 + 1 = 1295
Prywatny licznik: 41+1=42

Tytuł: Taiwan in Dynamic Transition: Nation-Building and Democratization
Autor: Ryan Dunch, Ashley Esarey
Kategoria: nonfiction
Wydawnictwo: University of Washington Press
ISBN: 9780274711659
Liczba stron: 256
Rok: 2020
Ocena: 7/10

Zbiór esejów poświęconych budowaniu poczucia narodowego i demokracji na Tajwanie, jednakże mocno nierówny. Były takie świetne (o demokracji na poziomie lokalnym), były dobre (Rewolucja Słoneczników czy o skandalach w wojsku), ale były też słabe (o karze śmierci). Niemniej sumarycznie wysoka ocena, parę kolejnych puzzelków dołożonych do obrazu w mojej głowie.

I tak na razie się kończy moje tajwańskie flow na ten rok, przyszły rok będę kontynuował w tej tematyce, bo (nie)stety źródła z poprzednich książek nie ułatwiają ograniczania źródeł W całym roku przeczytane 42 książki, co niby jest jak na mnie przeciętnym wynikiem, ale patrząc na to, że w 3 kwartale dosyć mocno się zablokowałem, to i tak czuję się zadowolony z rezultatu. Najważniejsze, że zacząłem ruszać książki z czytnika, bo i tak tamtejsza kolejka sięga 1200 tytułów, które warto będzie kiedyś nadrabiać xD W przyszłym roku będzie więcej Azji, daję słowo!

#bookmeter #ksiazki #tajwan
#owcacontent
6d05f429-0e40-4a16-a15d-f6df1bf26c45
l__p

@bojowonastawionaowca chciałeś abyśmy dobili do 1200, a będzie 1300!

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
1293 + 1 = 1294
Prywatny licznik: 40+1=41

Tytuł: The Tiger Leading the Dragon: How Taiwan Propelled China's Economic Rise
Autor: Shelley Rigger
Kategoria: nonfiction
Wydawnictwo: Rowman & Littlefield Publishers
ISBN: 9781442219588
Liczba stron: 236
Rok: 2021
Ocena: 10/10

Dobra, jestem nieobiektywny, ale trudno, zakochałem się w autorce (mam nadzieję, że narzeczona nie czyta). No ale błagam, jak nie doceniać wplatania wątków z Toy Story jako wstępy rozdziałów w książce o takiej tematyce? Książka zawiera absolutnie wszystko, czego potrzebowałem na ten moment, wzbudziła we mnie sporo pytań, po czym historia wyszukiwania zdecydowanie napęczniała (nie takimi treściami, o jakich myślicie zboczeńcy).

Co tu mamy? Historię i praprzyczyny wzrostu gospodarczego w Tajwanie, próba znalezienia przyczółku na chińskiej ziemi przez tajwańskich przedsiębiorców w specjalnych strefach ekonomicznych w momencie przekształceń gospodarczych ChRL, obszary gdzie się rozwijali, jakie są ich przewagi konkurencyjne, przykłady paru przedsiębiorstw, które osiągnęły sukces (Foxconn wszyscy kojarzą, ale np. firmy ogarniające produkcję butów sportowych dla Nike, etc. typu The Pou Chen Group czy Feng Tay), metody, jakimi Chiny chciały ograniczyć rozwój tajwańskich przedsiębiorstw i wesprzeć swój biznes, etc. Generalnie cała relacja gospodarcza pomiędzy obiema stronami została naprawdę kompleksowo opisana.

Więcej nie będę mówił, czekam z przyjemnością na ostatnią książkę pani Rigger w mojej kolejce — ale to już na przyszły rok zostanie.

#bookmeter #ksiazki #tajwan #chiny #gospodarka
#owcacontent
3ef44267-58ef-4d6e-a6d3-adf32dcf7d0c

Zaloguj się aby komentować

1292 + 1 = 1293
Prywatny licznik: 39+1=40

Tytuł: From Opposition to Power: Taiwan's Democratic Progressive Party
Autor: Shelley Rigger
Kategoria: non-fiction
Wydawnictwo: Lynne Rienner Pub
ISBN: 9781555879693
Liczba stron: 232
Rok: 2001
Ocena: 9/10
Hehe, prawie 9/11 2001 XD

Tytuł zdradza wszystko: książka o tajwańskiej demokratycznej partii DPP - od zalążków jako ruch dangwai (dosłownie 'poza partią' - w domyśle poza Kuomintangiem) przez formalne założenie partii aż do zdobycia władzy poprzez wygraną w wyborach prezydenckich 2000 roku. Sporo też bardzo dużo szczegółów o tym, jak sama partia jest zbudowana i jak wyglądają procesy zachodzące w partii. Mówię w czasie teraźniejszym, mimo że książka jest z 2001 roku — naprawdę zaskakujące jest to, jak niewiele w tych procesach się zmieniało, bo na bieżąco to sprawdzałem. W zasadzie jedyne co formalnie przestało istnieć to w 2007 roku frakcje wewnątrzpartyjne, niemniej nieformalnie one wciąż trwają.

Przyznam szczerze, że do pewnego momentu coś mi nie klikało w autorce - ale jak już weszło, to nie oderwałem się aż do końca. Bardzo ciekawe wnioski, których wcześniej nie zauważyłem - że mimo tego, że DPP wygrała kilkukrotnie wybory prezydenckie, to zazwyczaj (za wyjątkiem nieco nadzwyczajnych lat 2016 i 2020) wynikało to z podzielenia się głosów wyborców sprzeciwiających się postulatom DPP - bo już w parlamencie tej większości nie ma (zarówno w roku 2000, 2004, jak i 2024). To pokazuje, że wciąż duże grono wyborców na Tajwanie sprzeciwia się tej partii i gdyby nie fakt jednoturowych wyborów prezydenckich, zdecydowanie nie osiągnęłaby takiego sukcesu. A to wszystko nawet pomimo zdecydowanego ograniczenia proniepodległościowych poglądów, które partia przeszła w połowie lat 90. ubiegłego wieku w ramach wyciągania wniosków z porażek wyborczych.

Może i nie będę do tej pozycji wracać, ale zdecydowanie pomogła dopasować parę puzelków do siebie w ocenie tajwańskiej polityki - stąd taka, a nie inna ocena

#bookmeter #ksiazki #politykazagraniczna #tajwan
#owcacontent
e36fd132-3e94-4fbb-bf8e-848adc88226b

Zaloguj się aby komentować

1291 + 1 = 1292

Tytuł: Czujące istoty. Zmysły i emocje roślin, zwierząt i mikroorganizmów
Autor: Brian J. Ford
Kategoria: popularnonaukowa
Wydawnictwo: Amber
ISBN: 83-7169-796-1
Liczba stron: 224
Ocena: 6/10

Kolejna książka która udało mi się skończyć przed nowym rokiem.
Ogólnie rzecz biorąc książka przybliża nam zmysły zwierząt oraz ich odpowiedniki u roślin. Początkowo myślałam że to taka przeglądówka z której nie dowiem się niczego nowego ale autor dużo pisze też o bakteriach, pierwotniakach, płazińcach a także grzybach czy glonach. Wszystkie te organizmy mają swoje sposoby żeby odbierać bodźce ze świata zewnętrznego i odpowiednio na nie reagować. Podaje przy tym ciekawe przykłady poparte badaniami. Ale nieraz też puszcza wodze fanatazji i pisze też o swoich przypuszczeniach. Generalnie autor przekonuje nas że nie jesteśmy wyjątkowi w swoim postrzeganiu wszechświata i w naszym odczuwaniu go zmysłami a co za tym idzie skoro inne organizmy czują tak jak my, należy im się szacunek i nie narażanie ich na zbędne cierpienie bo w jednym możemy być wyjątkowi - w tym by nasze zachowanie podporządkowywać nie impulsom i instyktom ale kierować się w życiu etyką

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #literatura #hejtoczyta #czytajzhejto
341732ea-973e-44fc-9ee9-7a0f1d2de937

Zaloguj się aby komentować

1290 + 1 = 1291

Tytuł: Pusty tron
Autor: Bernard Cornwell
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375155648
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10

Wszyscy się rzucili żeby zdążyć dodać przeczytane lektury na tag więc i ja się dołączam. Miałam nadzieję że uda mi się jeszcze na koniec skończyć więcej lektur ale niestety a raczej bardzo stety mojemu dziecku udało się odwiedzić nas na święta i zamiast czytania było wspólne oglądanie. No ale dwie książki udało mi się skończyć - jednej wysłuchać, drugą doczytać.
Dosłuchałam kolejny tom Wojen Wikingów Bernarda Cornwella - "Pusty tron". Nie będę się rozpisywać bo to już 8 tom cyklu, tak jak pozostałe trzyma poziom, Cornwell pisze ciekawie i w zasadzie nie czytałam słabej książki jego autorstwa. Tym razem umiera kuzyn Uhtreda, mąż Aetelfled i tron Mercji jest gotowy do obsadzenia. Król Edward ma swoje zamiary co do przyszłości Mercji, które jednak nie są zbieżne z zamiarami Uhtreda. W tym tomie córka naszego bohatera - Stiorra znajduje miłość i męża choć pierwsze spotkanie teścia z przyszlym zięciem nie przebiegło zbyt fortunnie. Jak ktoś czytał pozostałe tomy to polecam również i ten bo warto (zamierzam w nadchodzącym roku zakończyć ten cykl)

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #ksiazki #literatura
16983c90-b189-430b-8eb7-1581a22451a8
Kaligula_Minus

Stanęłam na 9 tomie i jakoś nie mogę ruszyć dalej. Chyba za długie to dla mnie

serotonin_enjoyer

@Kaligula_Minus Ja akurat słucham w formie audiobooka podczas prac domowych. Tak jest chyba łatwiej 😉

Zaloguj się aby komentować

1289 + 1 = 1290

Tytuł: Gaz do dechy
Autor: Brian Johnson
Kategoria: Autobiografia
Wydawnictwo: Pascal
ISBN: 9788376420622
Liczba stron: 256
Ocena: 7/10

Autobiografia przybliża czytelnikowi okres od narodzin do chwili przyjęcia propozycji zostania frontmanem zespołu AC/DC.
Z książki dodajemy się m.in.: dlaczego Geordie nie lubią Cockney, jakie sukcesy osiągnął pierwszy zespół Briana, jak prosperowała jego firma w branży samochodowej oraz to jakimi samochodami jeździł w swoim życiu wokalista.
Było tego sporo, a żeby było ciekawiej z uwagi na własną firmę Brian miał możliwość osobistego sprawdzenia samochodów o których do tej pory słyszał lub czytał. Oczywiście bezlitośnie oceniał testowane przy okazji napraw samochody i bez pardonu rozprawiał się z siermiężną brytyjską motoryzacją.
Pozycja obowiązkowa dla fanów zespołu i motoryzacji. Książka jest napisana w żartobliwym tonie i dobrze się ją czyta.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
7be176bc-5ca0-4049-9181-21bd0d7676cb

Zaloguj się aby komentować

Jako, że mój pierwszy wpis na Hejto był na #bookmeter , pora na czytelnicze podsumowanie roku.

W tym roku wleciały 64 książki. Oceny przedstawiały się następująco:

3/10
Bora Chung Sny umarłych
Stendhal Czerwone i czarne
Stephen Graham Jones Jedyni dobrzy Indianie
David Mitchell Utopia Avenue
Andrzej Pilipiuk Droga do Nidaros

4/10
Fiodor Dostojewski Idiota
Izabela Szolc Jehannette
Taylor Jenkins Reid Siedmiu mężów Evelyn Hugo
Meg Mason Smutek i rozkosz
John M. Ford Czekanie na smoka
Robert Louis Stevenson Doktor Jekyll i pan Hyde
Timothy Egan Brudne lata trzydzieste. Opowieści o wielkich burzach pyłowych
Alfred Bester Człowiek do przeróbki
Neil Gaiman Gwiezdny pył
Alexandra Bracken Mroczne umysły
Delia Owens Gdzie śpiewają raki

5/10
Didier Eribon Powrót do Reims
Edgar Hilsenrath Fuck America
Nathan Ballingrud Potwory północnoamerykańskich jezior
Andrzej Pilipiuk Trucizna
Andrzej Pilipiuk Konan Destylator
J. D. Salinger Buszujący w zbożu
Joanna Chmielewska Autobiografia. Wieczna młodość. Aneks do wszystkich pozostałych
Andrzej Pilipiuk Faceci w gumofilcach
Joe Abercrombie Szczypta nienawiści

5,5/10 (w mojej prywatnej skali ocena „niezła”)
Stieg Larsson Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Karo M. Nowak Na wieki wieków korpo
Brian McClellan Obietnica krwi
Marie Brennan Historia naturalna smoków

6/10
Ken Follett Igła
Andrea Pitzer W okowach lodu. Willem Barents na krańcu świata
Janusz A. Zajdel Limes inferior
Ian R. MacLeod Obudź się i śnij
Dan Simmons Hyperion
Catriona Silvey Do zobaczenia w innym życiu
George Orwell Brak tchu
Francis Scott Fitzgerald Wielki Gatsby
Andrzej Pilipiuk Karpie bijem
Naomi Novik Moc srebra
Joe Abercrombie Ostrze
H. P. Lovecraft W górach szaleństwa
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni?
Jeffrey Ford Portret pani Charbuque. Asystentka pisarza fantasy
Alejo Carpentier Królestwo z tego świata
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion
Joanna Chmielewska Autobiografia. Druga młodość
Joanna Chmielewska Autobiografia. Trzecia młodość

7/10
Greg Sestero, Tom Bissell The Disaster Artist. Moje życie na planie „The Room”, najlepszego złego filmu na świecie
Ayn Rand Atlas zbuntowany
Catherynne M. Valente Nieśmiertelny
Kamil Janicki Pańszczyzna. Prawdziwa historia chłopskiego niewolnictwa
Andrus Kivirähk Listopadowe porzeczki
Elżbieta Cherezińska Sydonia. Słowo się rzekło
Roman Cílek Ja, Olga Hepnarová
David Grann Czas krwawego księżyca. Zabójstwa Osagów i narodziny FBI
Joanna Chmielewska Autobiografia. Dzieciństwo
Joanna Chmielewska Autobiografia. Pierwsza młodość
Joe Abercrombie Nim zawisną
Joe Abercrombie Ostateczny argument
Robert M. Wegner Północ-Południe
Robert M. Wegner Wschód-Zachód

8/10
Joanna Gierak-Onoszko 27 śmierci Toby’ego Obeda
Stefan Zweig Dziewczyna z poczty
Sergiusz Piasecki Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy

Jest parę książek, którym z upływem czasu zrewidowałabym ocenę:
- Joanna Gierak-Onoszko 27 śmierci Toby’ego Obeda – jak teraz myślę o tym reportażu mam wrażenie, że sporo tam było grania na emocjach, któremu, przyznaję bez bicia, dałam się zwieść. Rozumiem, że autorce, która w czasie przeprowadzania wywiadów miała dzieci w podobnym wieku, trudno było spokojnie słuchać o krzywdzie byłych uczniów szkół dla rdzennych, jednak dobry reportaż powinien imho być napisany w sposób maksymalnie bezstronny. Ocena, jaką dałabym teraz: 7/10.
- Edgar Hilsenrath Fuck America – podczas lektury miałam wrażenie, jakbym czytała popłuczyny po Bukowskim. Teraz przyznaję, że było to krzywdzące przeświadczenie. Hilsenrath miał w Fuck America dość celne refleksje na temat traktowania biednych Żydów z Europy przed wojną i po wojnie, a opisy jego walki o przetrwanie były przedstawione z dużą dozą humoru. Ocena, jaką dałabym teraz: 6/10.
- Karo M. Nowak Na wieki wieków korpo – musiałam chyba dostać zaćmienia umysłu, żeby tej książce dać 5,5/10. Na więcej, niż 4/10 ta pozycja nie zasługuje – generyczne polskie fantasy, z motywami wyeksploatowanymi już (i to w lepszy sposób) przez innych polskich autorów tego gatunku, okraszone garścią banałów o korpożyciu z fanpeja Pokolenie Ikea.
- Joanna Chmielewska Autobiografia. Dzieciństwo – teraz dałabym tej części ocenę 6/10, jednak drugi tom Autobiografii był najlepszy ze wszystkich, opisu wałów przy odbudowie Warszawy nie przebije żadna inna anegdota.
- Joe Abercrombie Szczypta nienawiści – nie no, za duży zjazd nastąpił w porównaniu z pierwszą trylogią, żeby Szczypta zasługiwała na ocenę wyższą, niż 4/10. To kiepskie romantasy, a nie mroczne i brutalne fantasy jak w pierwszych trzech tomach z uniwersum Pierwszego Prawa i do dziś ciężko mi uwierzyć, że wyszło spod ręki Abercrombiego.

Do mojej biblioteczki trafiły następujące pozycje:

Ayn Rand Atlas zbuntowany
Catherynne M. Valente Nieśmiertelny
Ian R. MacLeod Obudź się i śnij
Elżbieta Cherezińska Sydonia. Słowo się rzekło
Roman Cílek Ja, Olga Hepnarová
Stefan Zweig Dziewczyna z poczty
Naomi Novik Moc srebra
Sergiusz Piasecki Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy
Jeffrey Ford Portret pani Charbuque
Joe Abercrombie Ostrze, Nim zawisną i Ostateczny argument
Robert M. Wegner Północ-Południe i Wschód-Zachód
Andrzej Pilipiuk Karpie bijem i następujące opowiadania z cyklu o Wędrowyczu:
- z tomu Trucizna: Psikus, Smok, Posterunek i Dieta wieczorna
- z tomu Konan Destylator: Niebieskooki ninja, Konan Destylator, Klątwa, Stalkerzy i Źródło
- z tomu Faceci w gumofilcach: Globalne ocieplenie, Eliksir, Wajcha i Dentystyczny Batalion Karny

Chociaż nie jestem w ścisłej topce użytkowników tagu pod względem przeczytanych książek, to tegoroczny wynik jest dla mnie powodem do pewnej dumy. Odkąd poszłam na studia, nie zdarzało mi się czytać więcej, niż 15-30 książek rocznie, a tu w 2k24 proszę, ponad 60 książek na liczniku. W nadchodzącym roku nie planuję zwalniać. Obecnie mam na swojej liście do przeczytania ok. 240 tytułów i chciałabym zapoznać się z nimi w ciągu najbliższych dwóch lat. Jestem ciekawa, czy uda mi się osiągnąć rekord z czasów gimbazy, gdzie spokojnie czytałam po 100-120 książek rocznie.

#ksiazki #podsumowanieroku
bojowonastawionaowca

@AndzelaBomba halo, jesteś na 6 miejscu w rankingu #bookmeter , to jest zdecydowanie czołówka! Gratulacje i oby utrzymania tempa w przyszłym roku!

AndzelaBomba

@bojowonastawionaowca do pierwszej dziesiątki się łapię, ale nie do pierwszej trójki 😉 dlatego trzeba popracować nad wynikiem w przyszłym roku xD

bojowonastawionaowca

@AndzelaBomba masz jeszcze 7 godzin zasadniczo xD

Vargtimmen

@AndzelaBomba Szacun. Piasecki chodzi za mną od lat.

Vakarian

@AndzelaBomba kurde, a ja przeczytałem 18 i jestem zadowolony xD Kiedyś też dużo więcej było, ale do 100 to w życiu nie dobiłem

Zaloguj się aby komentować

1288 + 1 = 1289

Tytuł: Ten o najlepszym serialu na świecie
Autor: Kelsey Miller
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788381293082
Liczba stron: 366
Ocena: 9/10

Należy zaznaczyć że jeśli nie oglądałeś serialu to warto odpuścić tą pozycję.
Całkiem niezłe opracowanie o tym jak kultowy serial powstawał. A zważywszy że sukces nie narodził się od razu to jest o czym czytać. Książka zawiera sporo wywiadów z twórcami serii, okraszonych masą zdjęć, zapisków, a przede wszystkim komentarzy do problemów i wyzwań z którymi musieli się zmierzyć zarówno twórcy jak i aktorzy. Czytelnik może się dowiedzieć dlaczego niektóre z odcinków miały wyglądać inaczej, na co był gotowy widz w tamtych czasach oraz kto był brany pod uwagę w pierwotnych założeniach reżysera.
Jestem fanem serialu więc dla mnie była to ciekawa, nowa podróż. Polecam

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
9f4f6861-7e5b-429f-be35-23509fcab097
ArmandoNumber5

@Yes_Man Chyba sobie przeczytam do poduszki w 2025.

Zaloguj się aby komentować

1287 + 1 = 1288

Tytuł: Gdzie śpiewają raki
Autor: Delia Owens
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 9788382896541
Liczba stron: 416
Ocena: 4/10

Karolina Północna, lata 50. Od Jake’a Clarka, przemocowca i alkoholika, odchodzi żona. Wkrótce położony na bagnach dom Clarków opuszcza także czwórka nastoletnich dzieci i z ojcem pozostaje jedynie 6-letnia Kya. Pozbawiona prawidłowej opieki i wyszydzana przez miejscowych z powodu nędzy dziewczynka musi nauczyć się, jak samej przetrwać w nieprzyjaznym świecie.
Ponad dekadę później, kiedy okazuje się, że Kya wyrosła na całkiem atrakcyjną bagienną myszkę dla anonka, dziewczyna przyciąga uwagę dwóch adoratorów: Tate’a i Chase’a. Chociaż Tate porzuca Kyę po wyjeździe na studia, Chase nie zamierza odpuszczać sobie znajomości z dziewczyną nawet po ożenku z inną. A kiedy chłopak ginie w tajemniczych okolicznościach, lokalsi nie mają wątpliwości, że za jego śmiercią stoi Kya.

Jakiś czas temu obejrzałam film i nawet mi się spodobał ze względu na widoczki, jednak ciężko mi było przełknąć absurdy fabularne i w końcu sięgnęłam po książkę z nadzieją, że może autorka lepiej wyjaśniła dziury w fabule, które zwróciły moją uwagę podczas seansu.
No i nie wyjaśniła.
No bo sorry, nie kupuję wyjaśnienia, że Kya latami mieszkała sama na bagnach i opieka społeczna się nią nigdy nie zainteresowała, bo „miejscowi nie wtrącali się życie białej hołoty z bagien” i „dziewczynka zręcznie kryła się przed paniami ze szkoły”. Ameryka lat 50., nawet na Głębokim Południu, to nie kacapstan lat 20., że widok żyjącej dziko sieroty nikogo nie dziwił.
Ciężko mi też kupić historię, że bogata rodzina matki Kyi, u której pani Clark zamieszkała po ucieczce od męża, nie próbowała walczyć o pozostawioną na mokradłach dziatwę. Jakkolwiek ówczesne prawo Karoliny Północnej nie faworyzowałoby ojców w sprawach o ustalenie opieki nad dzieckiem, to przepijający wszystko gołodupiec nie miałby szans w sądowym starciu z nowoorleańskimi burżujami.
Nad tym, że półdzikie dziecko wyrasta na zdolną malarkę, autorkę bestsellerów i badaczkę po samej tylko nauce czytania i pisania z kolegą i przeczytaniu paru podręczników szkolnych, nie będę się specjalnie pastwić, bo to marysuizm czystej wody. Wgl mam wrażenie, że ten wątek był trochę za mocno inspirowany Błękitnym zamkiem i postacią Johna Fostera (jako ciekawostkę dodam, że wydawca książek Kyi nazywa się Robert Foster). No bo czy w realu książki o naturze stają się bestsellerami? Chyba tylko, jeśli mają nazwisko znanego podróżnika na okładce.

Poza wymienionymi wyżej największymi absurdami fabuły, książka to przeciętne romansidełko ze schematycznymi i dość płaskimi postaciami i wątkiem kryminalnym poprowadzonym po łebkach.

Daję 4, bo muszę jednak przyznać, że sam pomysł wyjściowy „dziewczynka z patologicznej rodziny mieszkającej na Głębokim Południu musi walczyć o przetrwanie i znikąd nie ma pomocy” według mnie miał w sobie mnóstwo potencjału i przez to część dotyczącą dzieciństwa Kyi wyszła najlepiej. Gdyby za książkę wziął się bardziej utalentowany pisarz, który skręciłby w stronę większego realizmu, lub przeciwnie, w stronę realizmu magicznego, to mogłaby wyjść z tego naprawdę dobra powieść. A tak wyszło nie wiadomo co.

Jeśli po przeczytaniu tego wpisu ktoś nadal będzie chciał się zapoznać z tą powieścią, to nie polecam audiobooka. Pani Boczarska to niezła aktorka, ale niestety, lektorka z niej słaba.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
112f6e0c-a7cf-443b-8ef9-bcb437c7a3dd
WujekAlien

@AndzelaBomba

No bo sorry, nie kupuję wyjaśnienia, że Kya latami mieszkała sama na bagnach i opieka społeczna się nią nigdy nie zainteresowała, bo „miejscowi nie wtrącali się życie białej hołoty z bagien” i „dziewczynka zręcznie kryła się przed paniami ze szkoły”. Ameryka lat 50., nawet na Głębokim Południu, to nie kacapstan lat 20., że widok żyjącej dziko sieroty nikogo nie dziwił.


Gdzieś czytałem artykuł o tym, że niektóre ze stanów w USA, miały dość luźne podejście do edukacji w czasach powojennych i nikogo nie dziwiły dzieci analfabeci, bez żadnego śladu po edukacji w papierach. Jak mi się uda znaleźć to podrzucę


Co do reszty zarzutów, to pełna zgoda, sam dałem jej 7/10 na gorąco po przeczytaniu, a teraz kilka lat po, ledwo tą książkę pamiętam i na pewno bym jej nikomu nie polecił, bo jest masa lepszej literatury.

AndzelaBomba

@WujekAlien o, jakbyś miał jakiś link w temacie, to podeślij, bo strasznie mnie nurtuje ten temat. Szukałam na Reddicie postów na temat "historical accuracy" losów Kyi, ale wszelkie dyskusje odnośnie tej książki są zdominowane przez końcowy plot twist i niczego się nie dowiedziałam.

WujekAlien

@AndzelaBomba Jasne, poszukam, ale nie obiecuję, bo temat rozgryzałem ponad 2 lata temu, jak ją czytałem

Zaloguj się aby komentować

1286 + 1 = 1287

Tytuł: Gorączka Ciboli
Autor: James S.A. Corey
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788366065307
Liczba stron: 592
Ocena: 6/10

Kolejny tom historii Holdena i spółki. Tym razem zostają wysłani jako rozjemcy na pierwszą zamieszkałą kolonię poza układem słonecznym. Na miejscu trwa konflikt pierwszych kolonistów którzy już się tam osiedlili i zaczęli wydobywać surowce na handel, a korporacją która oficjalnie dostała od ONZ licencję na wydobycie na planecie. Oprócz tego mamy oczywiście pozostałości cywilizacji protomolekuły i obce formy życia które komplikują sytuację. Ze wszystkich tomów ten podobał mi się najmniej, przedstawiony konflikt był mało angażujący. Wolałem też klimat space opery z poprzednich części, a tu mamy praktycznie całą akcję na planecie i jej orbicie.

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
e8b12fd8-3ecb-4802-b829-26188a40b4b9
Cerber108

Najgorszy tom w mojej opinii, czyli jest nas dwóch.

Zaloguj się aby komentować

1285 + 1 = 1286
prywatny licznik od początku roku: 52/?

Tytuł: Równi bogom
Autor: Isaac Asimov
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788381886918
Liczba stron: 396
Ocena: 9/10

Na koniec roku na warsztat trafiła klasyka. Skończyłem wczoraj i do dziś nie mogę się otrząsnąć. Aaaale to było dobre! Pan Asimov to jednak fachura jest.

Utwór składa się z trzech części; w pierwszym zatytułowanym "Z głupotą.." poznajemy historię wynalezienia Pompy Elektronowej. Urządzenie to dostarcza energii na zasadzie wymiany materii z równoległym wszechświatem. Jej pochodzenie zostało zainicjowane przez istoty z tamtego, para-wszechświata, a zasada działania nie jest do końca jasna dla naukowców. Okazuje się również, że jej działanie nie jest do końca bezpieczne. Wraz z pozyskiwaną energią z para-wszechświata "pompowane" są także tamtejsze prawa fizyki, co według niektórych naukowców może w krótkim czasie przemienić nasze słońce w supernową, co oczywiście zniszczy nie tylko ziemię ale nawet nasze ramię Drogi Mlecznej. Niestety, pompa ta to najlepsze co spotkało ludzkość - darmowa, niewyczerpywalna energia, w związku z czym ani jej wynalazca, ani opinia publiczna nie chcą słyszeć krytycznych głosów. Część ta wymaga od czytelnika podstawowej znajomości fizyki i astronomii, przez co może wydać się nieco nużąca, ale warto przez nią przebrnąć, gdyż rozpoczyna się część druga.

"...sami bogowie..."

W której przenosimy się na planetę z którą wspomnianą pompą połączona jest Ziemia. Ten wszechświat ma już miliardy lat i powoli umiera. Słońce oświetlające ten glob zamieniło się już w karła, dostarczając mało energii. Jako że istoty tam żyjące odżywiają się bezpośrednio energią powzięły kroki aby tą energię pozyskać - stąd opracowanie Pompy. Największą zaletę tej części jest absolutnie genialne wykreowanie postacie obcych. Mimo tego, że są od nas kompletnie różni pod każdym względem, czytając nawiązuje się niesamowicie emocjonalny kontakt z tymi postaciami. Miałem ochotę rozpisać obszerną ich analizę ale po namyślę nie będę spoilerował, niech każdy pozna osobiście niesamowity pomysł Asimova. Zdecydowanie najlepsza część tej książki, potencjał na zupełnie osobną powieść, ba nawet cykl powieści. Niestety szybko się kończy i następuje ostatni rozdział.

"...walczą nadaremno?"

Akcja przenosi się na nasz Księżyc, który jest zamieszkany - już trzecie pokolenie Selenitów przychodzi na świat. Co prawda przez swoją budowę nie mogą odwiedzić Ziemi (pamiętajmy o sześciokrotnie większym ciążeniu) ale jakoś specjalnie za nią nie tęsknią. Lud ten mieszka pod ziemią, gdzie stworzono rozległą bazę z wszelkimi udogodnieniami. Rozwinęła się zupełnie inna od ziemskiej kultura, sztuka czy sport. Trafia tam niejaki Benjamin Denison, którego poznaliśmy w pierwszej części, jako jednego z przeciwników pompy. Zgorzkniały, porzucił karierę naukową i całe życie pracował w sektorze prywatnym, gdzie został wiceprezesem dużej firmy. Przed swoimi 50 urodzinami stwierdza jednak, że chce zrehabilitować się naukowo. Na księżycu przeprowadza badania nad para-fizyką, czyli fizyką wspomnianego para-wszechświata. Prowadzą one do wynalezienia stacji pomp czerpiącej energię z całkiem innego wszechświata, takiego w fazie powstawania, co ma być gwarantem bezpieczeństwa całej operacji. Niestety Księżycowy lud ma zupełnie inne plany w stosunku do tego wynalazku. Ponownie wskazana jest znajomość podstaw fizyki, głównie cząstek elementarnych, oddziaływań czy astrofizyki. Hard SF pełną gębą.

Nie czytałem dużo Asimova, dopiero nadrabiam zaległości. "Równi bogom" to zdecydowanie najlepsze jego dzieło z tych które dotychczas czytałem i najlepsza książka jaką czytałem w tym roku. A wyszło ich 52, sporo, dołączając do społeczności w styczniu nie sądziłem że wyjdzie aż tyle. Zatem cel na przyszły rok już mam - przekroczyć tą liczbę.

Do siego roku!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
trixx.420 userbar
51dfbd04-0653-497c-bac1-5ae2fbce6d7c
pluszowy_zergling

@trixx.420 Fundację czytałem nałogowo kilka razy, Asimov to wg. mnie geniusz. Warto

Jest jeszcze kilka ciekawych wywiadów na Youtube z nim, no coś pięknego.

https://www.youtube.com/watch?v=gTBxkUPG4a4 (1978 rok!)

Jasność umysłu miał niesamowitą, nie ma go z nami już 32 lat, a do dziś wiele jego wizji się sprawdza!

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 31.12.2024

Wydawnictwo Vesper prezentuje zarys planu wydawniczego na 2025 rok.

LUTY
---------------------------

Feliks W. Kres - "Strażniczka istnień"
Feliks W. Kres - "Piekło i szpada"
Feliks W. Kres - "Klejnot i wachlarz"
Robert McCammon - "Żądlak"

MARZEC
---------------------------

Kim Stanley Robinson - "Błękitny Mars" (Wymiary)
Peter Watts - "Behemot" (Wymiary)
Robert McCammon - "Godzina wilka"
Christina Henry - "Koszmar w Nibylandii"

KWIECIEŃ
---------------------------

Brian W. Aldiss - "Wiosna Helikonii" (Wymiary)
Orson Scott Card - "Cień Endera" (Wymiary)
Ryan Cahill - "Z krwi i ognia"

MAJ
---------------------------

Brian W. Aldiss - "Lato Helikonii" (Wymiary)
Octavia E. Butler - "Xenogenesis" (Wymiary)

CZERWIEC
---------------------------

Brian W. Aldiss - "Zima Helikonii" (Wymiary)
Adrian Tchaikovsky - "Dzieci ruin" (Wymiary)
Robert E. Howard - "Solomon Kane" (Eony)
Jay Kristoff & Amie Kaufman - "Illuminae"

III KWARTAŁ
---------------------------

Larry McMurtry - "Księżyc Komanczów"
Paolo Bacigalupi - "Navola"
Poul Anderson - "Złamany miecz" (Eony)
Henry Rider Haggard - "Eryk Promiennooki" (Eony)
Karl Edward Wagner - "Kane. Prometeusz nikczemny"
Michael Crichton & James Patterson - "Erupcja"
Julie Kagawa - "Żelazna królowa""
Veronica Roth - "Między wrony"

IV KWARTAŁ
---------------------------

Harry Harrison - "Planeta śmierci" (Wymiary)
Tad Williams - "Miasto złocistego cienia" (Wymiary)
Barry Longyear - "Mój własny wróg" (Wymiary)
Poul Anderson - "Tau Zero / Korytarze czasu" (Wymiary)
Greg Egan - "Miasto permutacji" (Wymiary)
Jack Vance - "Ogród Suldrun" (Eony)
Karl Edward Wagner - "Kane. Tom trzeci" (tytuł roboczy, Eony)
antologia - "Czarne skrzydła Cthulhu" (Kroniki Arkham)
Howard Philips Lovecraft & François Baranger - "Widmo nad Innsmouth" (album)
kontynuacja Illuminae Jaya Kristoffa i Amie Kaufman
kontynuacja Sagi Cienia Orsona Scotta Carda
kontynuacja Z krwi i ognia Ryana Cahilla
następna książka Julie Kagawy
następna książka Herberta Georga Wellsa
wydanie Drakuli w wersji islandzkiej

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #wymiaryvesper #eony #fantastyka
7ff61bb4-ccaa-49f9-9a32-ba87e686479c
ciszej

@Whoresbane Księżyc Komanczów - czekam z niecierpliwością. Czeka mnie jeszcze Szlak umrzyka więc nowa część wpasuje się płynnie w to co planuję przeczytać

Zaloguj się aby komentować

1284 + 1 = 1285

Tytuł: Gabinet luster
Autor: Przemysław Żarski
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czwarta Strona
ISBN: 9788367176750
Liczba stron: 400
Ocena: 6/10

Thriller pełen mroku, tajemnic i psychologicznej głębi. Choć książka ma kilka mocnych stron: umiejętne budowanie napięcia, gęsty klimat czy interesujące nawiązania do wpływu przeszłości na teraźniejszość, to ostatecznie pozostawia pewien niedosyt.

Fabuła skupia się na zbrodniach, których korzenie sięgają wydarzeń z przeszłości. Bohaterowie są uwięzieni w swoich własnych „gabinetach luster”, gdzie każde odbicie przeszłości zniekształca teraźniejszość, ukazując prawdę w bolesny i nieoczywisty sposób. Żarski zadaje pytania o to, jak trauma wpływa na ludzkie wybory i jak daleko można się posunąć, by ukryć własne błędy.

Największym atutem książki jest atmosfera – klaustrofobiczna, pełna niedopowiedzeń i rosnącego napięcia. Trudno to określić, ale może momentami jakby nawet psychodeliczna, Autor umiejętnie stopniuje emocje, odkrywając kolejne warstwy historii. Symbolika luster jest dobrze wpleciona w narrację, nadając jej refleksyjny wymiar. Niestety, książka nie do końca spełnia swoje obietnice. Tempo akcji jest nierówne, a niektóre wątki wydają się niewystarczająco rozwinięte, co osłabia siłę finału. Postaci, choć psychologicznie wiarygodne, momentami pozostają jednowymiarowe, przez co trudno w pełni się z nimi utożsamić.

To książka, która ma potencjał i momenty naprawdę dobrej prozy, ale ostatecznie brakuje jej wyrazistości, by dostać wyższą ocenę. Oceniam ją jako niewykorzystany potencjał, całości nie ratuje nawet Adam Bauman jako lektor audiobooka, na którego przerzucałem się od czasu do czasu po za domem.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 160/128 - ostatnia książka w tym roku
#bookmeter
f630eed1-6643-4d6d-86dc-88a4b0a42a62

Zaloguj się aby komentować

1284 + 1 = 1285

Tytuł: The Struggle for Taiwan: A History of America, China, and the Island Caught Between
Autor: Sulmaan Wasif Khan
Kategoria: nonfiction
Wydawnictwo: Basic Books
ISBN: 9781541605046
Liczba stron: 336
Rok: 2024
Ocena: 9/10

I cyk, świetne dopełnienie poprzedniej książki. Tym razem skupienie się wyłącznie na okresie nowożytnym, odkąd Japonia została zmuszona do wycofania się z Tajwanu i wyspa stała się wyłącznie tematem wewnątrzchińskim (ze wsparciem Ameryki).

Począwszy od 1945 roku i kolonizatorskiego podejścia Republiki Chińskiej zmagającej się z wojną domową na kontynencie, przez incydent 228, zdławienie oporu i zaprowadzenie Białego Terroru (wzmocnionego przez ucieczkę rządu nacjonalistów na Tajwan), przez bardzo intensywne lata 70. pod względem dyplomatycznym, aż po demokratyzację Tajwanu i wzmacnianie się Chin, jak i również ichniejszych roszczeń wobec wyspy. Nacisk na wydarzenia wewnętrzne i zewnętrzne dosyć dobrze rozłożony, w zależności od okresu, którym książka się zajmowała. Znakomita synteza tych 80 lat, bez których nie da się zrozumieć bieżącej sytuacji politycznej wokół wyspy.

Kiedyś wyląduje w fizycznej wersji na mojej półce tajwańskiej, jest tego warta.

#bookmeter #ksiazki #historia #tajwan
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
cc0caeb5-f08a-4737-a24d-36c9da2b9a7a
Vakarian

@bojowonastawionaowca Ty się zastanawiałeś czy tag dobije do 1200 książek w tym roku, a zaraz sam zrobisz 1300 xD

bojowonastawionaowca

@Vakarian zostały mi już tylko 3 xD

Zaloguj się aby komentować

1283 + 1 = 1284

Tytuł: Szpital Przemienienia 
Autor: Stanisław Lem
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie 
ISBN: 9788308081143
Liczba stron: 328
Ocena: 7/10

Ostatnia przeczytana w tym roku książka i jednocześnie okrągła 250. z mojego obecnego zbioru (choć w całym życiu było ich ciut więcej).
Nie wiedziałem właściwie, czego oczekiwać od tej książki, choć spodziewałem się osadzenia akcji gdzieś w przyszłości (jak to stereotypowo przyjąłem u Lema), a tu zonk: wczesny okres II Wojny światowej. Na pierwszy plan wybija się, wg mnie, ciekawy język - z pewnymi naleciałościami, nierzadko operujący słowami ciężkimi, przestarzałymi lub o znaczeniu ciut innym niż dziś. Dodatkowo wcale niemało jest tu opisów scenerii, całkiem bogatych swoją drogą. Prym tutaj wiedzie chyba pierwszy rozdział, gdzie można się było poczuć zarówno cmentarną atmosferę, jak i przeróżne odczucia bohatera.
I do wspomnianych odczuć przechodząc: konfrontowani jesteśmy z wieloma postawami, których reprezentantami są poszczególni pracownicy psychiatryka. Bezapelacyjny prym w tej materii wiedzie poeta Sekułowski, z którym to główny bohater prowadzi niekiedy słowne utarczki, czasem faktyczne dyskusje, jeszcze innym razem właściwie monologi na tematy wszelakie, często wydające się dosyć abstrakcyjne.
Kulminację rzeczonych zachowań widzimy w scenie raczej łatwej do przewidzenia, biorąc pod uwagę połączenie IIWŚ i szpitala psychiatrycznego, ale znalazła się tam większość postaw, jakie w takiej sytuacji można przyjąć.
Książka nie jest raczej żadnym objawieniem, choć wciągnięcia w sam proces czytania nie mogę jej odmówić. Być może jest to pozycja trochę ponad mój poziom, ale z drugiej strony nigdy nie byłem amatorem odczytywania przekazów i szukania innych znaczeń.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #lem #wydawnictwoliterackie #ksiazkicerbera
a876fab3-082b-4259-8357-22654a1a1628

Zaloguj się aby komentować

1282 + 1 = 1283
Prywatny licznik: 37+1=38

Tytuł: Rebel Island: The Incredible History of Taiwan
Autor: Jonathan Clements
Kategoria: nonfiction
Wydawnictwo: Scribe US
ISBN: 9781957363745
Liczba stron: 320
Rok: 2024
Ocena: 8/10

O, i to jest książka, która powinna wejść na pierwszy ogień jeśli chodzi o moją znajomość Tajwanu. Bardzo dobre podsumowanie historii wyspy pod znakiem 三年一反、五年一亂 (co 3 lata powstanie, co 5 lat rebelia). Co mnie bardzo cieszyło w tamtym momencie, w końcu sporo więcej miejsca dla wydarzeń sprzed 1945 roku, na czele z walkami kolonizatorów Tajwanu z ludami tubylczymi, końcóweczce dynastii Ming w postaci Królestwa Dongning (z Koxingą na czele) czy bardzo krótkotrwałą Republiką Formozy z 1895 roku (próbując wykorzystać moment zakończenia wojny chińsko-japońskiej).

Świetne źródło wiedzy historycznej o Tajwanie i dobra podbudowa pod skupienie się na nowożytności wyspy. Jedyny minus za brak map, baaaardzo by się przydały, żeby lepiej rozumieć co się działo w przeszłości.

#bookmeter #ksiazki #historia #tajwan
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
608043e5-64b4-40f8-bd4a-17a1ff6eaa3a

Zaloguj się aby komentować

1281 + 1 = 1282
Prywatny licznik: 36+1=37

Tytuł: The Trouble With Taiwan: History, the United States and a Rising China
Autor: Kerry Brown, Kalley Wu Tzu Hui
Kategoria: nonfiction
Wydawnictwo: Zed Books
ISBN: 9781786995223
Liczba stron: 288
Rok: 2019
Ocena: 7/10

Książka bardziej problemowa: omawiająca szereg kwestii związanych ze znajdowaniem się Tajwanu "pomiędzy" Chinami a USA. Począwszy od historii Tajwanu w kontekście historii przede wszystkim Chin, poprzez problematykę demokratyzacji Tajwanu i reakcje Chin na brak dążenia do zjednoczenia obu terytoriów pod jednym rządem (szczególnie za czasów Xi Jinpinga), marginalizację Tajwanu na arenie międzynarodowej, aż po kwestie gospodarcze. Zdecydowanie więcej tu Chin niż USA, ale to nie dziwi, szczególnie przez rok wydania książki i ówczesny brak aż takiego zainteresowania strony amerykańskiej problemem Tajwanu (takie wzmożenie aktywności to zaledwie ostatnich parę lat).

Bardzo dobre podsumowanie "bieżących" (jak na rok wydania) wydarzeń wokół Tajwanu, poziom taki powiedziałbym średniozaawansowany, więc też bez większych zaskoczeń czy ciekawostek dla mnie.

#bookmeter #ksiazki #chiny #usa
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
74702901-165f-4dc8-abd6-306657bf5a8a

Zaloguj się aby komentować

1280 + 1 = 1281
Prywatny licznik: 35+1=36

Tytuł: Democratizing Taiwan
Autor: J. Bruce Jacobs
Kategoria: nonfiction
Wydawnictwo: Brill Academic Pub
ISBN: 9789004221543
Liczba stron: 305
Rok: 2012
Ocena: 6/10

No to jedziemy Końcówka roku stanęła u mnie pod znakiem Tajwanu — ot stwierdziłem, że warto nadrobić nieco wiedzy o tym PAŃSTWIE (walcie się zbuntowane prowincje na kontynencie). Pierwsza książka w temacie była nieco losowo wybrana spośród wszystkich tajwańskich książek na czytniku — jak się okazało, niestety. Myślałem, że z grubsza historia najnowsza Tajwanu jest mi znana, ale z perspektywy czasu zdecydowanie tak nie było.

Oto bowiem autor, o ile jeden rozdział poświęcił wstępowi do tajwańskiej demokracji (wcześniejszymi uwarunkowaniami politycznymi, gospodarczymi i społecznymi, które umożliwiły osadzenie stabilnej demokracji na wyspie), o tyle skupiał się przede wszystkim na okresie przekształcania Tajwanu w demokrację - czyli począwszy od objęcia władzy przez Lee Teng-huia, przez prezydenturę Chen Shei-biana, aż po początek władzy Ma Ying-jeou. Bardzo szybko na jaw wyszła jedna z wad tej książki - autor zdecydowanie zbyt dokładnie i przyziemnie opisywał wydarzenia polityczne z tego czasu. Do tego stopnia, że kilka stron podczas opisywania każdej z kampanii wykorzystywał na opisywanie haseł wyborczych używanych w kampaniach poszczególnych kandydatów w poszczególnych mediach. Po jednym razie po prostu zacząłem omijać te fragmenty, bo po prostu bez większego kontekstu było to męczące.

Brakowało mi też wystarczającego kontektu, żeby wyłapywać dostatecznie często drugą, w mojej opinii największą wadę tej książki. Autor był w swoim opisie zdecydowanie jednostronny: z bardzo dużą sympatią wypowiadał się o partii DPP, a z bardzo dużą krytyką wobec partii Kuomintang (w największym skrócie ta druga sprawowała władzę od początku istnienia Tajwanu jako samodzielnego bytu, zaś ta druga była sformalizowanym ośrodkiem sprzeciwu wobec tejże władzy, finalnie w 2000 roku zdobywając niepełnię władzy). I tak na przykład o przyczynach wygranej w wyborach prezydenckich w 2000 przez DPP autor nie skąpił słów, ale już o przyczynach porażki DPP w 2008 roku (i niemalże porażki w 2004) wiele słów nie padło Szkoda, że nie była to moja x książka o Tajwanie, ale i tak nie żałuję przeczytania, bo w opisywaniu bieżącej (ówcześnie) polityki była dosyć dokładna.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #tajwan #politykazagraniczna
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
c8d2314a-07c9-4a8c-a67d-6795144d5ae4

Zaloguj się aby komentować